@UkradliMiPuzzle: A, no skoro tak to warto. :) Ja bym pożebrał po rodzinie, a resztę wziął na kredyt.
@IILS: IMO to jest dyskusyjne - nie bardzo wyobrażam sobie żeby ktoś mi udostępnił samochód na 5-10 godzin, no i na polnej drodze niewiele się nauczę, a to przecież miasto jest wyzwaniem. No chyba że sobie parkowanie poćwiczy.
@UkradliMiPuzzle: Niekoniecznie, zależy to od polityki OSK. Coś mi się wydaje że koleżka dwa lata spłacał kurs a prawko miał już w kieszeni. Musisz podzwonić/pochodzić i się zorientować który ośrodek daje taka możliwość.
@Deszcz_kotletow: Wtedy to będzie tak: rzucę fajki, więc miesięcznie 300 zł będzie szło na benzynę, a auto potrzebne mi tylko do dojazdów do pracy i na zakupy w "większych" sklepach.
Mam zajebistą opcję zrobienia prawa jazdy, ale funduszy brak. Poza rzuceniem fajek (bo to już postanowione)-jakieś pomysły?
@IILS: IMO to jest dyskusyjne - nie bardzo wyobrażam sobie żeby ktoś mi udostępnił samochód na 5-10 godzin, no i na polnej drodze niewiele się nauczę, a to przecież miasto jest wyzwaniem. No chyba że sobie parkowanie poćwiczy.
@bardzospokojnyczlowiek: To nie takie łatwe :P