Wpis z mikrobloga

Wiadomo, w każdym związku potrzeba trochę czasu na indywidualne pasje, browar z kumplem czy chwilę wyciszenia.

Zasugerowany postem o tym, jak to kobieta ma pretensje, że koleś poświęca 5h/tydz swojej pasji, ciekawy jestem, ile wg. drogich Mirków wynosi maksymalna sensowna ilość poświęconego czasu, którą kobieta ma prawo wymagać?

Załóżmy mieszkanie razem,posiadanie pracy. Mirkowanie z dwóch osobnych komputerów w jednym pomieszczeniu się nie liczy :). Pytanie na serio

Moja odpowiedź:


#rozowepaski #zwiazki #logikarozowychpaskow
  • 3
@Kovacs: Sytuacje w życiu są różne np. balansowanie na granicy utrzymania swojej firmy. Sam mam to dogadane i się sprawdza i nie wyobrażam sobie dyskutowania o tym bez przynajmniej z grubsza określenia jakimiś liczbami czasu.