Wpis z mikrobloga

Mireczki, co ja dzisiaj, to ja w ogóle nie... Pojechałem sobie prawilnie na rybki nad bajkał - wiadomo, dzień święty święcić. Chwilę porzucałem, potestowałem nowe blachy, po przejściu kilku miejscówek doszedłem do wniosku, że z brzegu tutaj nic nie zdziałam - strasznie płytko przy brzegu, nie szło prowadzić przynęty bez szorowania po dnie ;f

Ale nie zrozumcie mnie źle, wrócę tam z koszyczkami, albo spodniobutami - środka pływającego niestety nie mam :(

Jadę więc na około do Odry - tylko nie tak jak wszyscy, ładną drogą, no gdzie...

Na początku zawiesiłem się przodem...


Dobre 15 minut jojkałem, że wyciągarka nie chce mi ruszyć i zostanę tutaj na wieki. Się okazało, że źle włączałem :P Mocniej trzeba przełącznik wciskać i gra muzyka. Rozwinąłem więc linę, pas zawinąłem w okół drzewa co by go nie uszkodzić, przypiąłem auto do tego pasa i jechana. Wsio gra, przeżyłem, auto wciąż sprawne, wszyscy zadowoleni, jednak obeszło się bez braw.

Myślicie co, nauczony świeżo nabytym doświadczeniem zbiorę manatki i pojadę do domu? Skąd xD

Ominąłem to miejsce ładnie bokiem(nie ja pierwszy, druga droga była, ale co "ja nie dam rady?" :D ), jadę sobie wszystko fajnie.

Wygląda to mniej więcej tak, niby nie groźnie... Ale te doły są dość głębokie. Na bok przez koleinę nie da się wyjść od tak - trzeba te koleiny rozkopywać, aby opony mogły choć trochę trakcji złapać - sprawdzałem, działa.

Jednak im dalej w las... A nie znam nikogo kto był by w stanie przyjechać mnie uratować :P

Oczywiście wąsko, nie ma gdzie zawrócić, a wyjeżdżanie tyłem przez takie koleiny nie wchodzi w grę - szczególnie bez lusterek. Jak już stanąłem w rozpaczy i znalazłem jakąś miejscówkę gdzie samochód zawróci, to nie szło wyjechać z kolein - kolejny raz tyłek ratuje mi wyciągarka(niech bóg błogosławi wynalazcę:P). Zapięta u boku ładnie samochód wyciągnęła z kolein po ówczesnym ich lekkim rozkopaniu.

Ostatecznie przeżyłem, samochód też - w nagrodę go umyłem. Choć trochę szkoda, bo wszyscy ludzie się oglądali za mną jak wracałem, fajne uczucie :D

#til

1. Jak już się "zakopie" sprawdzić czy na pewno przód się zapięło :P

2. Wyciągarka ratuje życie.

3. Bajkał to fajne miejsce, tylko płytko przy brzegu i dojazd lichy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A wy co, nadal spintires przed komputerami, przegrywy? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Pierwsze krotki w #offroad, poletzam :P
Pobierz
źródło: comment_OPKrj1mmF0btktiRuzfhKMFZll3QM7OO.jpg
  • 30
@Keffiro: No tak, to fakt :3

ale to żaden teren


@WTFaydh: Trzeba sporo prześwitu jednak aby przejść, więc kombiakiem tam nie przejdziesz - chyba, że na holu ktoś Cie przeciągnie :P No i to tylko jedna foteczka, zrobiona gdzieś w ferworze walki :P

Ale fakt, hardkoru nie było :(

Nie bardzo jest gdzie jeździć w tym Wrocławiu ()

A fura znowu nie taka brudna


True, za
@ketometomen: Autko za piękne nie jest(za to zdrowe pod spodem, o co ciężko w tym roczniku), brakuje mu jeszcze co nieco - budżet średnio mi pozwala na zabawy w estetykę. Ale na wakacje pewnie coś podpicuję.

Więc nie ma co się zdjęciami chwalić :P


Zakup Pajero II to... Nie wiem 6/7k zł można kupić (i włożyć w niego drugie tyle - ramy strasznie rdzewieją ), no i cena idzie w górę.
Pobierz
źródło: comment_x3O03xEWhZG007cqS9IMaSCVuvK0CQnj.jpg
@Bimbermaeister: Kiedyś zdam relację z tego co jest na końcu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

W sumie plan zakładał dojechanie do końca, ale sam byłem, to trochę się wystraszyłem. I ciężko się operuje wyciągarką samemu mimo wszystko. Chciałem dojechać tam do odry, porzucać trochę :P