Wpis z mikrobloga

@orange92: szczypawki mnie też obrzydzają, ja #!$%@? nie zapomnę jak kiedyś byłem mały i już leżąc w nocy w łóżku coś chwyciłem ręką pod kołdrą, rozgniotłem i dwoma palcami rozciągałem by po chwili w wielkim szoku zauważyć, że to #!$%@? szczypawka. Tak bardzo się bałem iść spowrotem spać, że całe łóżko przetrzepałem żeby tylko mnie żadna nie zaatakowała w zemście...
  • Odpowiedz
@orange92: nie raz i nie dwa wypadały mi z brzoskwiń które mi rosły na ogródku, jednak pokusa zjedzenia dobrej peachy była większa niż obrzydzenie przed skorkami
  • Odpowiedz