Wpis z mikrobloga

@choleryk: Cebulą jest dla mnie jej przyjaźń z Natalią Siwiec i taplanie się w showbiznesie. Rano robi zdjęcia na bloga i przebieżkę, a wieczorem stoi na ściankach - wybacz, że nie jestem taką fanką, jak Ty.
  • Odpowiedz
@noorey: Fanem nie jestem, potrafię zerknąć z boku. Dziewczyna do teraz startuje w zawodach, wyobraź sobie, że by to robić, to trzeba zapieprzać, trenować, wiele sobie odmawiać, a również czasami oberwać, więc bzdury wypisujesz. Dziewczyna się spełnia w swoim wykształceniu, odnosi sukcesy, a znajomość z Natalią Siwiec pozwala Ci wyciągnąć wniosek, że jest głupia. No litości koleżanko, reprezentujesz poziom zawistnych gimbopustaków z pudelka.
  • Odpowiedz
@choleryk: Nie odmówię nikomu jego sukcesów, ale tak, dla mnie znajomość z Natalią Siwiec przekreśla każdą osobę, nawet jeśli nie jest to popularna opinia. To, kim się otaczamy, nie jest przypadkowe, po prostu.
  • Odpowiedz
@badyloo: no tak, bo cebulaki zazdroszczą niesamowicie ludziom, którym się poszczęściło, bo po prostu zapracowali na to, średnio lubię Lewandowskiego, ale to wszystko osiągnął ciężką pracą i wytrwałością, więc może sobie pozwolić na takie wyjazdy. a cebulaki pojadą raz na 10 lat do Egiptu i będą sobie pili rozwodnione drinki przy basenie za darmo.
  • Odpowiedz
@DivineDevil: Przeciwieństwa czasem się przyciągają. Mam takiego jednego, niezbyt ogarniętego kumpla, w którego towarzystwie świetnie się czuję. Może nie jest zbyt kumaty, ale jest wesoły i serdeczny, ma inne zalety. A czy taka Siwiec jest nikim, na swój sposób jakiś tam sukces osiągnęła, po części prowokując z premedytacją, wykorzystując znajomości, pokazując c---i, trochę skandalem, ale jednak nazwisko jest znane, spokojnie może na tym zarabiać, a niejedna nastolatka oddałaby nerkę, by
  • Odpowiedz
@choleryk: ale naprawdę ten pas mistrzowski Lewandowskiej w karate nie jest w świecie uważany za prestiżowy... W sportach walki są dziesiątki federacji, i tylko mistrzostwo dwóch-trzech przedstawia jakąś wartość.
  • Odpowiedz
@Sancho_Pansa: Federację wybrała taką, jaką wybrała. Być może to była kwestia przypadku. Faktem jest, że odniosła drużonowo największy sukces dla Polski w historii tej dyscypliny. Wątpię by jej to jakoś umniejszało pasji, charakteru i samozaparcia.
  • Odpowiedz
największy sukces dla Polski w historii tej dyscypliny


@choleryk: Ale to nie jest karate pod patronatem MKOl-u? Bo o ile mi wiadomo, to ono jest najbardziej prestiżowe i właśnie w nim mamy sukcesy jako kraj.

  • Odpowiedz
@choleryk: Piszac, ze jest nikim mialem na mysli, ze nie jest to jakas profitowa znajomosc, a ze jest pusta, to zal przebywac w otoczeniu. Obrazasz kumpla porownujac go do niej. Oczywiscie, ze jest popularna, nie znaczy to, ze jest 'kims". Frytke tez uwazasz za kobiete sukcesu, bo sie dymala przed kamera? Bez przesady z ta zazdroscia nastolatek. Nie uwazam politykow, za jakis wzor do nasladowania. Nie rozumiem, czemu bronisz takie
  • Odpowiedz
@badyloo: bo jesteśmy takim wrednym narodem który potrafi tylko zazdrościć, ja rozumiem zdrowa zazdrość czyli taka w której zazdrościsz komuś ale chcesz to tez osiągnąć i nie wieszasz na nim psów tylko mu gratulujesz

Robert gra świetnie w piłkę wiec ma pieniądze i nie ukrywam ze mu zazdroszczę, myślę ze każdy przeciętniak w jakimś stopniu mu zazdrosci
  • Odpowiedz
@Sancho_Pansa: Pod patronatem MKOL-u jest karate WKF gdzie Polacy niestety kompletnie nie istnieją i poza jedną zawodniczką wszyscy przegrywają w pierwszych rundach. ITKF to trzecia liga, a WFF dziesiąta. Tak naprawdę wszystko poza WKF to płotki.
  • Odpowiedz