Wpis z mikrobloga

Załapałem się dzisiaj na niedrogą podróż z blablacar, razem ze mną pasażerem była pewna laska.

W pewnym momencie wyszło na jaw, że była 3 miesiące w Australii.

Zaciekawiony zapytałem co się jej tam podobało i jak ogólnie wrażenia.

Odpowiedziała:

- Ogólnie świetny kraj, do tego mają genialny socjal....

Nie ogarnąłem tego, ale kontynuowała:

- tam jest tak, że każdemu się udaje, no chyba że idzie w dragi albo alkohol...

Jako, że jestem za gospodarką jak najbardziej prawicową odbeknąłem jej, że ten cały socjal to największy syf świata i pożywka dla nierobów, ale chyba średnio to zaakceptowała.

Czy jest tutaj jakiś przedstawiciel #rozowepaski obeznany w #logikarozowychpaskow albo przynajmniej #neuropa?

#knp #korwin #bekazrozowychpaskow
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Ardeni: Ja słyszałem o tym, że pracując tam, możesz sprowadzić rodziców z Polski, którzy, jakby, korzystają z Twoich składek i odbierają, jakby, emeryturę. To, wg mnie, nie jest złym rozwiązaniem. Ja pracuję na rodziców, rodzice pracowali na swoich rodziców i wszystko jest w jako-takiej równowadze.

Inne socjale mnie nie interesują:)
  • Odpowiedz
@BongoBong: Słabo dedukujesz. Bekę mam z rozumowania jakoby chwalebne było dostawanie kasy za nierobienie nic. Jestem zdania, że na wszystko trzeba sobie najpierw zapracować.
  • Odpowiedz
@Ardeni: Nie. Spoko. Skoro powiedziała, że chwalebnym jest branie pieniędzy za nierobienie nic, to spoko, masz moje pełne zrozumienie beki.

Też bym wyśmiał kogoś kto powiedział, że chwalebnym jest branie kasy za nic. W moim pojęciu chwalebnym może być uratowanie człowieka, przyczynienie się do poprawy życia jakichś ludzi, heroiczna uczciwość, coś takiego. Branie kasy za nic nie jest chwalebne, zgadzam się z Tobą.

Można powiedzieć, że była bohaterką socjalu. A
  • Odpowiedz