Wpis z mikrobloga

Mirasy - co tu się #!$%@?ło. Chyba właśnie straciłem pracę, ale do rzeczy:

Pracuję/pracowałem z takim nygusem, który standardowo ma na imię #janusz.

Mimo to, że mamy stanowiska tylko i wyłącznie stojące to kolega kiedy tylko może siada na karton z materiałem i odpoczywa.

Chcąc zrobić żart skleiłem pusty karton, rozcinając na dole końce by się rozszedł jak te bydle postanowi spocząć. Niestety upadając Janusz stracił równowagę i uderzył głową w regał - krew się leje, kobiety piszczą, majster, prezes, bhpowiec - no istna inba. Prawdopodobnie zostanie rozwiązana ze mną umowa i z Januszem też. Miał 0,4 promila w wydychanym (widocznie popijał na przerwie). Co za pech...

TL;DR:


#pracbaza #wcaleniesmieszne
  • 14
@streetpunkpl: Jesteś w nieprzyjemnej sytuacji i nie jest moją intencją pogrążanie Ciebie, tym niemniej muszę zapytać, gdyż zawsze mnie zastanawiało, po co ludzie robią tego typu głupawe żarty?