Wpis z mikrobloga

@IgnacyJanPaderewski: Na obecną chwilę ciężko mi jest ocenić. Całą wyprawę postaram się szczegółowo opisać w dzienniku podroży. Zabieramy ze sobą trochę elektroniki, która pomoże utworzyć fajne statystyki na koniec łącznie z trasą którą będzie można opublikować. Nie omieszkam również każdego dnia podsumować tego co się działo, dystanse, wysokości itp.
  • Odpowiedz
@stepBYstep

@tarator :

Wyjazd organizujemy na własną rękę :) Nie byłem wcześniej w Himalajach. Kolega, gł. organizator był kilkakrotnie. Koleżanki Ani nie znam :P

Koszta:

szczepienia: 910 zł

wiza indyjska: 232 zł

ubezpieczenie: 150-200 zł

bilet: 2013 zł

ciuchy: 2000 zł

ze sobą bierę ok 1000 zł na noclegi, dokupienie sprzętu, pamiątki, opłaty za wejscia itp.

Łącznie ok 6500-7000 zł.

Biegam kilka razy w tygodniu po ok. 10 km dodatkowo rower. Na
  • Odpowiedz
@czasnawykopki: Podziwiam. Ostatnio oglądałam dokument o himalaistach i się cały czas pytałam, skąd ci ludzie mają tyle samozaparcia, i czemu się nie boją :)) Życzę powodzenia i czekam na ama po powrocie.
  • Odpowiedz
@trollik: Ja boję się uzależnienia od gór, boję się powrotu. Nie wiem jak to uradzę ale cóż. Wszyscy mówią mi że to życiowa wyprawa a ja dobrze wiem, że to dopiero początek czegoś wielkiego. Jak wspominałem, marzy mi się biegun. Dotychczas wszystkie podróżnicze marzenia jak widać udaje się urzeczywistnić.

Strach jest na początku ale kiedy postawisz pierwszy krok to z każdym kolejnym udowadniasz sobie że stać Cie na jeszcze więcej. Nie
  • Odpowiedz
@czasnawykopki: A jak reaguje Twoja rodzina, dziewczyna?? Ja bym chyba umarła ze strachu o kogoś bliskiego. Mój chłopak też mi powiedział, że cieszy się, że nie mam takiego hobby, bo by się zamartwił...

Myślę, że jesteś typem człowieka, którego ktoś normalny nie potrafi zrozumieć.
  • Odpowiedz