Wpis z mikrobloga

Dzień 5. i 6. - przeddzień wyroku

Nigdy tak się nie czułem jednocześnie przestraszony, podniecony i przygnębiony. Wszystkie uczucia nakładają się na siebie, powodują jeden wielki mętlik, w którym ciężko mi zebrać myśli, nawet pisząc teraz. Staram się oczyścić z tego zachowania, ale nie mogę dać sobie rady, zaczyna mnie to irytować. To uczucie jest bardzo dziwne, bo wszystko sprawia mi dziwną... przyjemność. O tyle co chwilową, która sprawia, że wszystko mi się podoba i jest mi po prostu, ot tak, dobrze. Tylko, że czasem mnie moje decyzje i ówczesny gust estetyczny mnie przeraża i powoduje strach. Boję się.

Jutro spotkanie prawie jak skazanie, jak wyrok. Moje uczucia są tak pomieszane, że odczuwam je wszystkie współbieżnie. Boję się, cieszę się, jest mi dobrze i jestem co jakiś czas przygnębiony. Mam wrażenie, że wysram cały mózg. Nie mam tyle siły, żeby zapędzić tą chmarę do innej zagrody. Czasem naprawdę myślę, ze jestem chory na coś schizofreniopodobnego. Potrafię nagle wybuchać krzykiem, czasem mam chęć zrobienia czegoś wbrew czemuś; może napędem jest niekontrolowany przypływ adrenaliny? Na szczęście nie rozmawiam jeszcze z tajemniczymi głosami w głowie, ale kto wie? Przecież ta choroba potrafi być niczym b---a zegarowa, albo wkraczać jak cichy zabójca.

W takich momentach powątpiewam w trzeźwość moich sądów i przekonań, tych naprawdę subiektywnych. Co jakiś czas też mam wrażenie, że obiektywność moja wtedy nie istnieje, mimo moich wielkich chęci. Chcę czasami coś nagle, ale też tego się boję. Może to wyuczony odruch, który warunkuje to, jak się zachowuję? Nie wiem, przekonamy się jutro.

Wołam zainteresowanych: @orange92 @alma_ @Krolowa_MLWP @sqim @Mleczan @athellas @antipathia @pieczarrra @Mysiunia_ @nescafe @Luxik @Schwarz_Charakter @Wruszbita_Maciej

#japerwalczyzprzegrywem
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mam wrażenie, że wysram cały mózg.


@japer: O jak jebłam. :D

Trzymam kciuki jutro i weź nie myśl o tym jak o wyroku. ;-) Bardziej jak o czymś pozytywnym, czymś co może być początkiem czegoś lepszego.
  • Odpowiedz