Wpis z mikrobloga

Dobiega końca mój 30-dniowy trial #spotify, doceniony głównie na telefonie - pobieranie playlist do offline, świetna rzecz. Appka wygląda świetnie i generalnie działa w porządku, ale nasunęły mi się przez te dni 2 pytania/wnioski:

- tryb offline (w ustawieniach mamy włącz/wyłącz) wydaje mi się bez sensu, bo przecież nawet jeśli go nie włączymy, to bez internetu i tak jesteśmy offline, więc - ?????. Brak profitu.

- ściągam album przez wifi, tak żeby móc posłuchać w trybie offline. Zamykam aplikację. Potem odpalam ją gdzieś bez internetu - albumu nie ma. Jest internet - album jednak oznaczony jako ściągnięty. Stabilizuje się to dopiero po kilku restartach appki. Niesamowicie #!$%@?ące.

Gdyby nie te dwa problemy, Spotify byłoby dla mnie idealne. #bojowkaspotify - wam też się tak zdarza, czy to tylko ja nie ogarniam?

Od jutra testuję świeżutkie #google #googleplay muzyka i na tej podstawie pewnie dokonam wyboru.
  • 7
@deezaster:

1. Tryb offline chyba po to żeby ci pakietu nie żarło na łączenie się, jak chcesz sobie posłuchać ściągniętych playlist i jednocześnie pobuszować w necie.

2. U mnie nie występował taki problem także nie pomogę. :P