Wpis z mikrobloga

Cześć mirki. Sprzedam wam #coolstory .

Miejsce akcji klub, sobota noc. Po wychylyleniu odpowiedniej ilości zimnego przezroczystego trunku czule łechtającego podniebienie. Pojawiła się sarna, z pochodzenia Rosjanka ( z ciała mocne 8/10, z twarzy 8/10- co ciekawe rzadko się zdarzają w gruncie rzeczy, zazwyczaj przeszkadza mi ich powierzchowność, ciuchy, styl bycia ogółem ). Mój kolega uderza w żeli pa pą. Na początku zdrastfujcie i inne spasiby. No ale w pewnym momencie kończy się zasób słów. Sarna oczy wielkie, usta rozchylone on w szoku bliski spuszczenia sarny z sideł. Wysila się po niemiecku- dupa, sarna przekrzywiając głowę, brzęczy coś w swoim języku. Uderza we włoski (nie jej tylko ten z krainy tagliatelle)- dziewczę widocznie nie bywała na bunga- bunga u Silvia.

Zrezygnowany wyrzuca z siebie:
hypation - Cześć mirki. Sprzedam wam #coolstory . 

Miejsce akcji klub, sobota noc. P...

źródło: comment_2Uau6HKR37ilDG5NIahmzL3EzvE5qZLw.gif

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
@hypation: Ode mnie tez 2/10. Historia rozbudza ciekawosc, w glebi trzewi juz czuc kisniecie a puenta gasi wszelkie emocje i rozczarowuje jak moje zycie erotyczne.
  • Odpowiedz
Historia rozbudza ciekawosc, w glebi trzewi juz czuc kisniecie a puenta gasi wszelkie emocje i rozczarowuje jak moje zycie erotyczne.


@3nriqu3: Nie wiem od czego zacząć, współczuje życia erotycznego.
  • Odpowiedz