Wpis z mikrobloga

23:10 na zegarku, a za oknem dopiero zaczyna się ściemniać jakby była 18:00. :) Nie mogę się do tego przyzwyczaić, mam straszne kłopoty ze snem, szczególnie uciążliwe, gdy trzeba wstać o 4:00 rano do pracy.

Z innej beczki - za przepracowanych 8 dni w kwietniu zarobiłam 10k koron. Dziś wydałam z tego ponad 2k w szaleństwie zakupów ciuchowych w Trondheim. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Mirasy, ja nigdy wcześniej w życiu nie zaznałam tego uczucia, gdy wchodzisz do sklepu, bierzesz cokolwiek Ci się podoba, kierujesz się do przebieralni z całym naręczem wieszaków... i wiesz, że Cię to nie zrujnuje, bo Cię stać! Po prostu kosmos, może trochę wieje ode mnie w tej chwili #cebula :P ale naprawdę, czuję że jestem w kompletnie innym świecie niż Polska.

Droga z mojego zadupia do Trondheim jest przepiękna, za każdym razem nie mogę się napatrzeć. Całe połacie terenu, w oddali malutkie domki przytulone do zielonych gór (dopiero teraz wiosna zaczęła się na dobre, kwitną bzy :) a na to wszystko przyświecało słońce zza chmur.

Raj na ziemi, Mirki. Nie chcę stąd wyjeżdżać!

#norweskidziennikindeed
  • 20
@martek-77: Wolę napisac jeszcze raz, bo zajmie to krócej niż szukanie. ;) Pracuję w firmie zajmującej się przetwórstwem drobiu - pakuję, ważę, przyklejam nalepki na mięso. Praca wbrew pozorom dość ciężka, i w trudnych warunkach, bo hałas, do tego raz mróz, raz duchota, no i jest trochę dźwigania. Ale bardzo sobie chwalę i mam nadzieję, że dostanę w sierpniu kolejny kontrakt. ;)
@martek-77: Angielski na poziomie komunikatywnym, norweskiego nic a nic - dosłownie parę zwrotów grzecznościowych póki co. Pracuje tu moja mama i kilku znajomych, ja złożyłam swoje CV w grudniu zeszłego roku, tak trochę bez jakichś wielkich nadziei. Nie robili wtedy naboru, ale zaoferowałam się na przyszłośc, gdyby potrzebowali pracowników tymczasowych. Wreszcie szczęście się do mnie usmiechnęło i w kwietniu oddzwonili, zaoferowali kontrakt do końca sierpnia. Jest malutka szansa, ze go przedłużą.
@shichibukaii: @bassfun: Tak, na początek nabiłam trochę nadgodzin i jedną pracującą sobotę, które są płatne +100%. ;)

Jak napisał @UlrikeM - koszty życia są dość wysokie... ale nie jest tak strasznie jak myślałam. Najlepszym dowodem są właśnie te wczorajsze zakupy, na które było mnie stać bez bólu, jadam głównie na mieście, co weekend impreza i po miesiącu jeszcze zostało mi 2k koron. Co będzie 10 czerwca, jak przyjdzie mi wypłata
@platkiowsiane: Na dwie zmiany, pierwsza tygodniowa 05:30-13:30, druga tygodniowa 13:30-21:30, w tym jedna przerwa 15 minutowa i druga 30 minutowa, w przypadku nadgodzin dodatkowa przerwa 15 minutowa za każde 3 godziny pracy. Ile by wynosiła pensja - nie wiem, mam 157 koron na godzinę, minus podatek, który zresztą dostanę z powrotem na konto w przyszłym roku. Wszystko zależy od tego ile godzin wypracuję w miesiącu.