Wpis z mikrobloga

Jak się ma polskie prawo do serwerów zagranicznych? Czytam dziś o tym cały dzień, książki, komentarze, internety i nadal nie wiem. Czy polskie służby mogą usiąść na serwer w Ameryce, Rosji, Kambodży? Już myślałem, że boga za nogi złapałem jak sobie przypomniałem o kinomaniak.tv a tam sprawa była o pranie pieniędzy a nie o to, że te filmy były na stronie tak naprawdę x\ Antykomor się przenosił na amerykański serwer ale nie znalazłem nigdzie dlaczego i czy przez to miał jakiś luz z prawem (sprawa była za to co było na polskim serwerze). W komentarzach KK podają, że miejscem przestępstwa może być miejce odbioru danych, wysyłania danych i przetrzymywania danych O.o ale nigdzie nie mogę znaleźć jak to jest ze sprawą zabezpieczenia danych na serwerach. Żadnej konkretnej regulacji nie ma tylko Konwencja RE, której i tak 90% państw nie ratyfikowało.

#prawo #kiciochpyta #informatyka
  • 3
  • Odpowiedz
@M4h00n: Mieliśmy o tym na wykładzie z przestępczości gospodarczej. Wszystko opiera się na współpracy służb różnych państw, a brakuje konkretnych regulacji w kwestii ochrony własności intelektualnej pomiędzy Polską a różnymi krajami. Dlatego np. Chomik #!$%@?ł na Cypr.
  • Odpowiedz
@svart: no właśnie miałeś to na Gospodarczym. Bo np. jeśli chodzi o jakieś firmy, przedsiębiorstwa to przyjmuje się, że strona z np. dopalaczami może działać na serwerach Kambodży, konta w Malediwach, zarejestrowane w RPA ale wysyłka wychodzi z polski, siedziba gdzie działa przedsiębiorstwo jest w PL więc odpowiada polskiemu prawu. A mi tu chodzi o przestępstwa w stylu znieważenia na stronach, pornografia dziecięca "coś wirtualnego", coś czego nie wysyłasz, nei
  • Odpowiedz
  • 0
@M4h00n: tutaj służby muszą sie dogadać, a z tym jest ciężko. Red Watcha parę lat zamykało, bo prawo USA toleruje takie strony, a polskie nie.
  • Odpowiedz