Wpis z mikrobloga

Jednak robienie stron, które mają działać dla 3% ludzi ( #ie8 ), to strasznie ograniczające zadanie. Zero rozwoju :( Są już jakieś firmy, które kompletnie olewają IE8? Czy jeszcze trzeba dużo czekać i czekać, żeby fajnie frontendować? #gorzkiezale
  • 10
  • Odpowiedz
@Dreszczyk: no u mnie niestety nie, więc robiąc stronę muszę poświęcać dodatkowo czas na to ścierwo + strony wyglądają przestarzale.. chociaż szefa namawiam na to od dłuższego czasu, to nadal te 3% są dla niego bardzo ważne.. i tak sobie myślę czy nie poszukać sobie czegoś nowego :P
  • Odpowiedz
@Gdziezamiatasz: widziałem olewanie IE8 w całkiem sporej ilości miejsc, więc śmiało możesz tak postąpić. Ba, sam również się nie przejmuję starymi przeglądarkami (można wtedy wyświetlić jakiś stosowny komunikat o aktualizacji).
  • Odpowiedz
Po prostu no nie da się przeskoczyć pewnego poziomu i stoi się w miejscu wykonując bezsensowną rzemieślniczą prace :/ W sumie może i warto wiedzieć jaka funkcja nie działa tu, a jaka tam, ale ile można stać w miejscu? Konkurencja olewając IE8 robi nowocześniejsze strony, klienci powoli zaczną to zauważać, ale oczywiście prostego frontendowca nikt słuchać nie będzie :P
  • Odpowiedz
@Gdziezamiatasz: nic nawet nie mów, miałem taki projekt gdzie trzeba było optymalizować do IE8 zachowując wszystkie efekty, udało się, ale SEO poszło w dół jak nie wiem co... i od razu prosili, żeby przywrócić wcześniejszą wersję i olać IE8
  • Odpowiedz
@Dreszczyk: ilość hacków, których nie powinno być, żeby na IE8 wyglądało znośnie jest zawsze tak wielka, że SEO faktycznie dostaje po dupie. IE nie byłoby tak #!$%@?ące, jakby się samo aktualizowało jak Chrome/Firefox, bo np od IE10 jest już naprawdę całkiem sympatycznie.

Mnie najbardziej wkurza, że nawet podając dużo argumentów za tym, żeby olać IE8 i dać komunikat z linkami do najnowszych wersji przeglądarek, dostaję odpowiedź: "robimy IE i już"
  • Odpowiedz