Wpis z mikrobloga

Mirki, problem jest. W wielkanoc stanąłem na trawniku przy kościele, bo nie było miejsca na parkingu, ani w sumie nigdzie. Kilka osób razem ze mną też to zrobiło. Jakiś #!$%@? (nie ksiądz, tylko debil co mieszka obok) zadzwonił na straż miejską i teraz mi tutej wyslałi Wezwanie do wskazania danych osobowych kierującego. Nosz kuźwa mać. Miejsca nigdzie nie ma to i musiałem tam zaparkować i nie czuję się winny bo przejście i przejazd wszędzie był. Co zrobić, jak żyć?

#mandat #strazmiejska #mirkipomocy #pomocy #tagujetogowno #shithappens
  • 6
  • Odpowiedz