Wpis z mikrobloga

Przyjechałam z mężem na zakupy. On został w samochodzie, ja poszłam na zakupy. Nie starczyło mi pieniędzy. Wychodzę, patrzę, a tu przy samochodzie stoi Cyganka i prosi męża o pieniądze ''na chlebek i na dzieci''. On jej nic nie daje. Podchodzę, odsuwam ją i mówię:

- Nic nie umiesz. Patrz i ucz się!

Obracam się do męża, wystawiam rękę i mówię:

- Daj 100 złotych!

Mąż podaje banknot. Wyobraźcie sobie minę Cyganki...

#suchar #dowcip #heheszki
  • 4