Wpis z mikrobloga

Obejrzałem to słynne Ghost in the Shell (film), ile to ja się nie nasłuchałem dobrych opinii o tym filmie. Zacząłem i po trzech minutach akcja zaczęła zwalniać. To była czołówka, więc stwierdziłem, że nie może trwać przez cały czas i zaraz znowu się zacznie. Ale przez 80 minut filmu były tylko trzy, cztery sceny akcji, każda po max. 3 minuty. Strasznie dużo rozkmin w tym anime, ale zanim pojawi się jakiś głębszy aspekt filozoficzny, to kamera przerzuca się na plan ogólny, a nawet totalny. Sceny z planem ogólnym/totalnym trwają nawet po paręnaście minut i przez ten czas odgrywane są kawałki zmuszające do refleksji, ale jakoś nie miałem czego reflektować, jak mówiłem: postaci dają temat do rozkminy, nie tłumacząc nad czym mamy się pogłowić. Kreska w tym anime jest fantastyczna, ale sporo mam do zarzucenia animacji. CGI nawet jak na tamte czasy jest na tragicznym poziomie, postaci bardzo często na scenach nawet się nie ruszają przez parędziesiąt sekund, ale głos i tak słychać - IMO bardzo oczywista oszczędność budżetowa, bo patrząc na poziom kreski, to można by dowalić coś ładniejszego. Czasami w scenach z planem totalnym wszystko wydaje się przybliżane i oddalane za pomocą Painta, postaci są całkiem rozmyte, a potem obraz skupia się coraz bardziej. Jestem wielkim zwolennikiem światów cyberpunk, ale jedyne aspekty cyberpunk jakie widziałem w tym anime, to zielone ekrany (to cyberpunk? Raczej retropunk... W 1995 był już Windows 95...), ciała z kablami wszędzie (ale przy okazji też nie wytłumaczyli podstawowych rzeczy - jeśli wszystko chodzi na kabel, to pewnie też po odpięciu kabla muszą mieć skąd brać zasilanie, a skąd biorą by tak sobie pływać pod wodą czy latać po hangarze przez cały dzień?) i analogowe kamery u wszystkich zamiast oczu, jeju, jak mnie to strasznie irytowało. Ogółem, wynudziłem się strasznie i nie polecam nawet fanom cyberpunk. :|

Ocenę dam dość łagodną, bo to dno nie było: 6/10.

#anime #ghostintheshell
j.....b - Obejrzałem to słynne Ghost in the Shell (film), ile to ja się nie nasłuchał...
  • 16
  • Odpowiedz
@joookub: Ghost in the shell nuda i mało akcji, nie ma czego przemyśleć w czasie wkurzającej muzyki, kiepska animacja.

Czy to nie Ty przypadkiem broniłeś Lain jako super anime xD?
  • Odpowiedz
@Wydmuszka: Broniłem, mówię że jestem zwolennikiem cyberpunk. Problem z Ghost in the Shell mam taki, że to anime stara się dać temat do rozkminy, po czym dowala plan ogólny i nie tłumaczy dlaczego do tego doszło. W Lain wszystko jest następstwem poprzedniego tematu, a tutaj biorą sobie dosłownie tematy z dupy. Poza tym Lain ma świetną muzykę, a to takie nieklimatyczne trochę, z 2-3 kawałki przypadły mi do gustu.
  • Odpowiedz
@joookub: Jak chcesz więcej CGI to możesz zawsze zerknąć na Innocence. Moim zdaniem wolne tempo nadaje większej realności i pozwala się w tym universum zatopić. To może być wadą dla ludzi, którzy nastawiają się na kino akcji. W każdym razie dla mnie ten film jest genialny i daję 10/10.
  • Odpowiedz
@Wydmuszka: Yup.

Poza tym ten tutaj jest idealny.

Remix cyberii też bardzo mocny. Ogółem to w Lain transformatory tworzą nastrój, czego w Ghoście nie widziałem, bo ten cały soundtrack to takie było niezwiązane troszkie :C
j.....b - @Wydmuszka: Yup.

Poza tym ten tutaj jest idealny.

Remix cyberii też bardz...
  • Odpowiedz
@joookub: ciężko raczej, nie jestem krytykiem i nie operuje planami i nie rozróżniam cyberpunka od retropunka . Po prostu GITS oglądałem wielokrotnie i nigdy się nie nudziłem, czego nie moge powiedziec o SEL czy texhnolyze. Daleki jestem od pisania ze "GiTS najleprze!!!1jeden" tylko że czepianie się efektów CGI czy wizji przyszłości z 1995 roku jest śmieszne. Co do klimatu pamiętaj ze film oparty jest na mandze wydawanej od 1989 :)
  • Odpowiedz