Wpis z mikrobloga

W sytuacji wolnego rynku takie informacje wyszłyby od razu na jaw, bo uczciwy sprzedawca starałby się by prawda ujrzała światło dzienne.


@DwaKolory: Obecnie uczciwy sprzedawca nie stara się, żeby takie sytuacje ujrzały światło dziennie, bo rozleniwia go brak wolnego rynku. Teraz nie opłaca mu się ujawniać machlojek konkurencji, bo tłamszą go za wysokie podatki.
  • Odpowiedz
@AlohaInternet: Dokładnie. Obecnie przedsiębiorca jak dostanie wysoką dotację z ZUSU i tfu unii europejskiej to stwierdzi, że nie opłaci mu się ujawniać przekrętu konkurencji. Z drugiej strony pomyśli, że jak nawet zarobi to będzie musiał oddać państwu 112% w podatkach, więc nawet na tym straci. Jakby był wolny rynek musiałby zapłacić tylko 1,5% vat oraz pogłowny i wtedy opłacałoby mu się rywalizować z konkurencją. @DwaKolory:
  • Odpowiedz
@AlohaInternet: Uwaga tlumacze. W panstwie KNP nie ma praktycznie prewencji ale za to sa wysokie, nieuchronne represje. Jesli producent chleba zaryzykuje swoj interes dla zysku, stosujac sol drogowa i kogos otruje i to sie wyda, to mogloby byc jak w stanach, ze zaraz sie tym zajmie kancelaria prawnicza czekajaca na takie przypadki, pozew zbiorowy, sad w pare dni wyrok, gigantyczne odszkodowanie dla ofiar i ich rodzin, nieuczciwy producent do paki
  • Odpowiedz
@AlohaInternet: A jak socjalizm chroni w obecnej chwili? Myślisz, że każdy produkt spożywczy jest sprawdzany na bieżąco przez sanepid i PIH? Zaskoczę cię, ale nie. Ewentualna kontrola przeprowadzana jest jedynie w przypadku donosu, czy to konkurencji, czy niezadowolonego klienta.

Na wolnym rynku funkcję kontrolną mogłaby przejąć prywatna firma, która sprawdzałaby okresowo dany zakład i wystawiałaby certyfikat. Gdyby analizy prowadzone były rzetelnie to konsumenci doceniliby wartość danego certyfikatu, więc producentom także
  • Odpowiedz
@pedros92:

to, że zdegenerowane instytucje w zdegenerowanym kraju chronią interesy paru firm oznacza, że sama idea kontroli jakości (np. produktów spożywczych) jest zła?

@bnds: jedyna sensowna wypowiedz (z perspektywy liberała) w tym wątku,

dzięki :)
  • Odpowiedz
czyli zawsze muszą istnieć jakieś sensowne regulacje i niezależne instytuty chroniące konsumentów przed oszustami?


@AlohaInternet: w Chinach i w Polsce istnieją regulacje i "niezależne instytuty", i pomimo tego jest sól drogowa w chlebie i olej do pieczenia z kanalizacji. Co więc proponujesz?
  • Odpowiedz