Aktywne Wpisy
![CalibraTeam](https://wykop.pl/cdn/c0834752/95d7fdbcbbb0eae8772555d4baecbccbcc4aa88d961020afaae5687463f26d6d,q60.png)
CalibraTeam +21
Jako że nie mam wiele do stracenia poszedłem dzisiaj po podwyżkę. Oficjalnie nazwałem spotkanie w zaproszeniu "Rozmowa personalna" nie rozpisywałem się zbytnio o co mi chodzi jedynie poprosiłem managera o 15-20 minut. Rozmowa była stacjonarnie, ale zwyczajowo wysyłamy zaproszenia na Teams, wiecie o co chodzi.
Moja propozycja to była podwyżka 800zł brutto od nowego roku (tzn. mogłaby nastąpić w pierwszym kwartale 2024). Niestety mój szef się nie zgodził. Wysłuchał mnie i zapytał
Moja propozycja to była podwyżka 800zł brutto od nowego roku (tzn. mogłaby nastąpić w pierwszym kwartale 2024). Niestety mój szef się nie zgodził. Wysłuchał mnie i zapytał
Kopyto96 +68
Polacy mają kompleksy, co na rynku jest bezlitośnie wykorzystywane. Ceny w Polsce od dłuższego czasu są sztucznie pompowane, szczególnie wtedy, gdy produkt jest prosty, a jego wysoka cena jest kompletnie niezrozumiała.
Polak zapłaci zawsze, bo nigdy nie przyzna się do tego, że go NIE STAĆ. To jest najgorsza ujma. Burger za 50 zł w "fancy knajpie" lub foodtrucku? Lany Kozlak za 20 zł w barze nad morzem? Nie ma problemu. Zapłaci,
Polak zapłaci zawsze, bo nigdy nie przyzna się do tego, że go NIE STAĆ. To jest najgorsza ujma. Burger za 50 zł w "fancy knajpie" lub foodtrucku? Lany Kozlak za 20 zł w barze nad morzem? Nie ma problemu. Zapłaci,
Czy tego chcemy, czy nie - Eurowizja to zawsze było show. Dlatego najwięcej uwagi zyskuje wykonawca najbardziej kontrowersyjny. Jeśli przy okazji ma on jedną z lepszych piosenek, wtedy pozostali mają jedynie #!$%@?. Albo drugie miejsce, jak Holandia.
Trudno. Nie lubię tego typu ludzi jak pan Kiełbaska. Facet to ma być facet. A jeśli nim nie jest, niech nie robi ze swojej odmienności czegoś, co innych ma wzruszać lub zadziwiać. Ani to nowe, ani odważne, ani ciekawe. To jego/jej dziękowanie za dwunastki, gestykulacja, zachowanie odrzuca. Ale rozumiem - drag queen, wolność, równość, te sprawy. Do nich nic nie mam, tylko niech mi nikt tolerancją w ryj nie rzuca, bo swoją mam i nie potrzebuję zewnętrznego bodźca.
Polska wypadła z jednej strony dobrze, bo utwór całkiem porządny, dałby rade. Gdyby tylko nie te #!$%@? cycki. Lubię cycki, ale nie do tego stopnia, żeby jak wyżej napisałem, rzucano mi nimi w ryj (chociaż, moze...?). I Europa podziela moje zdanie w tej kwestii. Jeśliby wyrzucić rzucanie biustem na wszystkie strony, zostawić ludowe elementy, zaśpiewać ten kawałek w całości po angielsku, możecie mi wierzyć lub nie - mamy wysokie miejsce.
Btw. Kto #!$%@? głosował na to węgierskie gówno? Ogladam Eurowizję, czy stream z MTV?
W normalnych eurowizyjnych warunkach, które panowały dziesiątki lat temu, Hiszpania ma bankowe zwycięstwo, bo to było wokalne mistrzostwo.
Wielka Brytania i Niemcy to były dwie pozycje najbardziej zbliżone do Eurowizyjnego przeboju. Coś jak Lena. Swojodrogo: zauważyliście ten niesamowity rozstrzał gatunkowy, a przy okazji plagiatowanie stylu na potęge? Finlandia wyskakuje z Coldplayem, Szwajcaria z Rybakiem, UK z Florence and the Machine, Malta z Mumford n Sons, Dania z Bruno Marsem. Trochę z tego takie deptanie po utartych szlakach na zasadzie "a nuż się przyjmie".
I może faktycznie się przyjmie. Bo poziom muzyczny był zaskakująco wysoki, jeśli bierze się pod uwage konkretne utwory. A Holandia, chociaż takich smutów nie bardzo lubię, to klasa dużo wyższa niż cała ta eurowizyjna druga liga.
Rzekłem.
#eurowizja #przemyslenia #podsumowanie #orzechmistrz #zadlugie