Wpis z mikrobloga

@maciekawski: aż mi się nóż w kieszeni otwiera! Miałem takiego nauczyciela od matmy który dosłownie śmiał się na lekcjach że nie można go ruszyć więc sobie posiedzi w szkole jeszcze jakiś czas ciągnąc kasę nic nas nie ucząc bo lekcje z nim to była istna patologia, a godzin w tygodniu miał tak mało że mógł sobie na wycieczki jeździć =/