Wpis z mikrobloga

Właśnie odinstalowałem to ścierwo. Cały #!$%@? dzień huntery. Arena - trzy huntery na osiem gier. Rankingówki? Włączyłem grę godzinę temu - sześć gier - trzy huntery. Jak grałem po południu było jeszcze gorzej. Oczywiście każdy to samo - pieski, sępy, hieny i wilki. Małpa by potrafiła grać tą klasą - deck z neta, pare klików i każda gra wygląda to samo. #!$%@?. Ból dupy.

#hearthstone #furia
  • 14
@Pete1: Jakiś dziwny jesteś, jeżeli uważasz, ze na arenie hunterzy są op i jest ich zdecydowana większość. Musisz być ślepy, żeby nie zauważać potencjału maga tam. A ja jak się #!$%@?łem na hunterów, zacząłem grać innym #!$%@? deckiem, tzn. zoolockiem i jest w miarę dobrze, więc nie wiem o co spina :P
@Floki: nie no, nie na Arenie, Arenę to grałem zazwyczaj raz na dzień-dwa i tam Hunterzy są dobrą klasą do gry, ale nie ze względu na te ich #!$%@? bonusy. Chodziło mi o gry rankingowe.

Zoolock jest słaby na hunterów, masz stronników z małą ilością hp, bez żadnego aoe i prowokacji, do tego zazwyczaj masz wielu stronników na stole. Stałe kombo sęp + pieski + wilk, ewentualnie do tego hiena i
@Pete1: mam 10 rank, wczoraj był 9, grając właśnie zoo dobiłem do tego poziomu i rzeczywiście spotykałem hunterów, ale wygrane z nimi to i tak jakieś 50% co najmniej wiec nie narzekam.
@Floki: też pogrywałem zoolockiem (12/13 rank, ale nie tylko nim doszedłem do tego poziomu), może nie miałem jeszcze idealnego decka (brakowało mi paru fajnych kart, które sobie upatrzyłem), ale w potyczkach z rush hunterami wygrywałem może 20%. Ceniłem w tej grze różnorodność i nieprzewidywalność, ale odkąd co trzecia-czwarta gra wyglądała TAK SAMO, to zamiast odczuwać przyjemność zacząłem odczuwać irytację. Zdarzało się, że miałem już jakiegoś loladyna na wideclu z 2-3hp, a
@Pete1: Japerdole, zoolock narzeka na huntera. xD

>Ceniłem w tej grze różnorodność i nieprzewidywalność


Dlatego gram zoolockiem który #!$%@? kartami jak #!$%@?.

Taki sam rak tej gry. ( ͡ ͜ʖ ͡)
@Kalom: zoolockiem grałem głównie wtedy, gdy chciałem szybko wyfarmić brakujący gold na Arenę. Tak to głównie Priestem z kartami do przejmowania kart i stronników przeciwnika, mega zabawa i frajda. No i zoolocków jest w tej grze mało, Hunterem gra co czwarty gracz, a inny Hunter niż rusher, to już w ogóle była rzadkość. ;)

NA SZCZĘŚCIE TO JUŻ PRZESZŁOŚĆ.

@Kalom: a i bym zapomniał, decka zrobiłem sobie sam. Miałem też dla testów Rush Huntera z deckiem zerżniętym z neta, pograłem godzinkę i więcej do tego nie wracałem, ale poznałem bulid dość dobrze, więc później dało się zauważyć, że wszystkie te hunterowe kozaki nie wysiliły się nawet, aby zrobić coś samemu.
@Pete1: powiem tak, sam przechodziłem to samo, ciągle sie tylko #!$%@?łem na widok hunterów, aż doszedłem do wniosku że zaczne robić to samo, wiadomo gra jest idiotycznie prosta takim deckiem, ale jaką przyjemność mi zaczęło sprawiać #!$%@? ludzi tak samo, jak oni #!$%@? kiedyś mnie, przy okazji zbieram sobie karty na zoolocka i buduję jakąs talie na shamana.
@Pete1: dzisiaj na rankingówce, grałem z paladynem który już był praktycznie pewny że wygra chyba bo miał 30hp ja 8 i w końcu i tak przegrał, ale sie musiał #!$%@?ć. na prawde granie hunterem dawno nie sprawiło mi tyle frajdy XD