Aktywne Wpisy
ONVIF +454
Jakiś czas temu jadąc samochodem prawie rozjechałem kociaka który o 4:00 był na środku ulicy. Mokry, ubłocony i wychudzony. Mimo, ze nigdy jakoś za kotami nie przepadałem to wziąłem go do domu, żona go ogarnęła, zawiozła do weterynarza i daliśmy info po znajomych, że mamy kotka do oddania. Jakoś tak się złożyło, że akurat nikt nie chciał, do schroniska też jakoś nastroju nie było żeby go oddać.
Tak dorobiłem się kota.
I
Tak dorobiłem się kota.
I
notoelo +95
Strasznie się to oglądało chyba dlatego, że Maja jest taka prostolinijna i nie wini nikogo. Ma swoje wady, bywa męcząca ale jest bardzo prawdziwa i naiwna. Nie wiem jak można taką osobę tak w uja robić. I jeszcze ta szuja z pretensjami, że Maja się za bardzo nad sobą użala. Nie mieści mi się to wszystko w głowie.
Mam nadzieję, że Maja wyciągnie wnioski i nie będzie już tak łatwowierna bo takie Julki i Wojtusie ją zniszczą.
Do Kulfonistej czuję jedynie obrzydzenie, smród się za nią ciągnie kilometrami