Wpis z mikrobloga

Tak właściwie w taki wieczory jak piątek, sobota, sylwester, święta, widać ile nas tu siedzi, takich faktycznych trueceli, zniszczonych przez życie w różnoraki sposób, jeden bogatszy drugi biedniejszy, jeden nie ma tego inny tamtego, jeden ma to inny tamto. Ale łączy nas jedno, że jesteśmy zniszczeni, przez różne czynniki, ale subiektywnie, każdy z nas ma już dość, każdy z nas cierpi na swój sposób. Właściwie tak bym określił przegryw, stan permanentnego cierpienia. O takich godzinach właśnie, jest tu elita tagu, cierpiętnicy, spośród cierpiętników, męczennicy współczesnego świata.
#przegryw
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

tak bym określił przegryw, stan permanentnego cierpienia

@Van-der-Ledre: dobra definicja, bo można być upośledzony i nie być przegrywem tylko być zadowolonym z życia, a można być top tier oskarkiem ale co z tego jeśli jest nieszczęśliwy to i tak #przegryw
  • Odpowiedz
@Van-der-Ledre: to powinno być na belce tagu
ogólnie ten tag ma swoje plusy i minusy, ale dobija mnie żółć kolegów dla kolegów
bo ja np, jestem rozwodnikiem, alimenciarzem, ale jak coś na tagu o tym napisze, to zaraz "ok oski, bzykałeś"
a nagle w weekend o 1 w nocy, pisze posty na portalu ze śmesznymi obrazkami, no k---a
staram sobie wyobrazić, osoby które tego nie miały bo to już w
  • Odpowiedz