Aktywne Wpisy
jbc_putina +309
ELITE PLUS
Nikt jeszcze nie zna [tylko dla wtajemniczonych i gotowych na sukces]
1. Plusujesz post
2. Plusujesz wszystkie komentarze
3. Dopisujesz swój komentarz
4. Reszta plusuje Twój komentarz
Nikt jeszcze nie zna [tylko dla wtajemniczonych i gotowych na sukces]
1. Plusujesz post
2. Plusujesz wszystkie komentarze
3. Dopisujesz swój komentarz
4. Reszta plusuje Twój komentarz
Kgdygryhy +417
#frajerzyzmlm
Gościu mi makaron na uszy nawija że zarabia kupę kasy po czym wysyła mi konto demo. 😀
Gościu mi makaron na uszy nawija że zarabia kupę kasy po czym wysyła mi konto demo. 😀
Bubble
100min, 2022, Studio: Wit Studio, Reż: Tetsurou Araki
MAL: https://myanimelist.net/anime/50549/Bubble
Kitsu: https://kitsu.io/anime/bubble
AniList: https://anilist.co/anime/142455/Bubble/
Mam wrażenie, że ktoś obejrzał w 2019 “Tenki no Ko”, stwierdził, że całkiem fajne i 3 lata później wypuścił “Bubble”. Mamy więc cliche “boy meets girl” oraz zalane Tokio, ale na więcej brakło pomysłu. Postacie nie mają charakteru, fabuła jest wypchana nikomu niepotrzebnym parkourem, a schemat fabularny do bólu przewidywalny.
1. Parkour
Centrum Tokio zostało zalane bo “magia” i jest niezdatne do życia. Jedynie osieroceni chłopcy nadal tam żyją - i tutaj pojawiają się pierwsze problemy. Czemu nikt się nimi nie zainteresował? Do tego chłopcy mieszkają na łodzi w około 7 osób i nigdy nie jest wyjaśnione jak taka maszyna znalazła się w środku metropolii.
Ziomeczki regularnie organizują niebezpieczne wyścigi, w których zakładają się o zasoby takie jak jedzenie czy paliwo. I to jest kolejny niezrozumiały element - nawet jeśli żyją w swoistej “zonie” to spokojnie mogą z niej wyjść i udać się do samego Tokio po zapasy, choćby mieli je ukraść. Skoro nikt ich nie ścigał przez wiele lat to dlaczego nagle policja miałaby się tam zapuszczać. Moim zdaniem taka współpraca byłaby o wiele sensowniejsza niż ryzykowanie życia dla chipsów i puszki coli.
Ostatecznie sam parkour jest zapychaczem, aby film mógł pokazać cokolwiek pomiędzy znalezieniem tajemniczej dziewczynki, a tragicznym rozstaniem. Nic nie wnosi do fabuły, nie jest moim zdaniem ani szczególnie ciekawy, ani wizualnie imponujący.
2. Boy meets girl
Parkour stanowi jakieś 50% tego anime, więc czas pomówić o drugiej, niekoniecznie lepszej połowie. W skrócie - chłop spotyka magiczną dziewczynkę, która nie potrafi mówić. Z czasem uczy się życia, mówić, z magicznych powodów zbliża się do protaga, ponieważ łączy ich magiczna więź, po czym magicznie znika.
Ani główny bohater, ani wspomniana dziewczynka, ani “lost boys” nie mają tutaj za gram charakteru. MC to chłodny, cool bohater, który szybko biega, niewiele się odzywa i cały czas chodzi ze słuchawkami, które jakimś cudem trzymają się na jego głowie podczas biegania.
Dziewczynka jest dosłownie upośledzona na początku i nie potrafi nawet mówić i dopiero z czasem zaczyna cokolwiek ogarniać. I to nie jest ani słodkie, ani ciekawe. Bardziej jak oglądanie dziecka, które cokolwiek zaczyna rozumieć.
Reszta castu jest tak nijaka, że nikogo nie pamiętam.
3. A ładne to chociaż?
Jest ok. Jedyne co się wybija to tła, które mają kilka momentów. Natomiast ani character design, ani animacja, ani kompozycja nie jest niczym szczególnym. Wręcz w wielu momentach powiedziałbym, że animacja wygląda tak sobie, a postacie mają wiele uproszczeń. Oczywiście oceniam to przez pryzmat bycia filmem (lub ONA jak kto woli, ale w Japonii film był dostępny w dystrybucji kinowej) i z tej perspektywy nie zachwyca.
Muzycznie na uwagę zasługuje main theme oraz parę utworów, które dobrze wpasowują się w akcje, całość w kompozycji Hiroyuki Sawano. OP od Eve brzmi jak OP od Eve. ED whatever.
4. Warto obejrzeć?
Nie.
=================
#anime #animedyskusja
- Ej stary, a na co to my tak w ogóle patrzymy?
- Dobrze, że pytasz, pozwól, że Ci wyjaśnię. Zacznę od początku, żyjemy na planecie która nazywa się... <monolog>
Każdy kto skończył siedem lat i matka nie biła go młotkiem po głowie w dzieciństwie
Natomiast temat ekspozycji w