Wpis z mikrobloga

#przegryw jechałem autobusem i julka się na mnie patrzyła, głaskala brzuch bo pewnie chad dał jej dziecko, i szukała tatusia, a ja chory psychicznie grubas na rencie myślałem czy by nie napisać nr telefonu na kartce i jej dać, to by była kompromitacja intzela. Nie powiem zakochałem się na chwilę jak wzrok się skrzyżował, ale już mi przeszło. A szkoda że nie dałem, zrobię 50 wizytówek i będę rozdawał laskom xD
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach