Wpis z mikrobloga

@bartov: W sumie to jeden #!$%@?. Jak jesteś dobry, to i R6 możesz kupić i umrzesz w podeszłym wieku na toczeń, a jeśli jesteś kret z refleksem ruskiego szachisty, to i na motorowerze możesz się zabić.
  • Odpowiedz
@bartov: kup sobie coś taniego na pierwszy sezon, naucz się jeździć a dopiero potem wsiadaj na nowe moto. serio żal przerysować nówkę na jakiejś parkingówce :)
  • Odpowiedz
@bartov: no taka mało groźna, zwykła gleba na najczęściej parkingu :) wielu się zdarza, mało kto się przyznaje. ja np kiedyś zapomniałem schować stopki, ruszyłem, moto zgasło, szarpło i siup jak ten debil leże na stacji xD
  • Odpowiedz
@bartov: hmm poza tym jak kupisz coś taniego to dopiero kiedy przejeździsz już troche to będziesz wiedział, co tak naprawdę chcesz. czy sporta, czy enduro itp.
  • Odpowiedz
kup sobie coś taniego na pierwszy sezon, naucz się jeździć a dopiero potem wsiadaj na nowe moto. serio żal przerysować nówkę na jakiejś parkingówce


@hornat89: Wyjątkiem są ceny typu Mt-07 za 23 tys, czy Ninja 250 za 15tys.
  • Odpowiedz
  • 0
@bartov: jak nie masz naryte w głowie to kup co ci się podoba. Do jazdy po mieście fajne będzie supermoto. Ja na pierwsze moto kupilem sobie praktycznie nowa r6 i dalej nią jezdze.
  • Odpowiedz
@bartov: Jeśli się czujesz pewnie i coś tam wcześniej jeździłeś moto i sprawnie operujesz nim po parkingu to czemu nie. Tylko pamiętaj , że to V2 i jest dosyć narowiste. No i właśnie parkingówki - ja przy pierwszym moto parę ich zaliczyłem, ot np nieuważnie złapałem moto i sru leci. Na szczęście był to rocznik 90, więc nic na tym nie straciłem. Teraz mam 2 moto i się już sprawniej
  • Odpowiedz
@bartov: Jeżdżę na kursie gladiusem, świetny motocykl chociaż trochę ciężkawy, jak jesteś niższy i drobniejszej postury to może być trochę przyciężki. Ja jak się przesiadłem z yamahy ybr250 to był ciężkawy :) No i gladius ma abs, to jest świetna sprawa. Jakbym miał tyle kasy to bym go brał, stety fundusze pozwalają jedynie na bandita.
  • Odpowiedz