Aktywne Wpisy
![LM317K](https://wykop.pl/cdn/c3397992/LM317K_SvKvHnsS6Q,q60.jpg)
LM317K +3
Czemu już się nie mówi globalne ocieplenie tylko "climate change"?
#debata
#debata
![matti-nn](https://wykop.pl/cdn/c0834752/c12e82ff86e6bdf41e15368f8a1455634c8495648891c813727f7c37922bf072,q60.png)
matti-nn +29
#debata #usa #biden #trump
Jutro skończę oglądać. Poki co:
Biden: b. słaby początek, później sie rozkręcił, dobry w ataku. wizerunkowo 4/10, merytorycznie 9/10.
Trump: głośniejszy i wyraźniejszy, jednak pozycja glownie defensywna, bystre oko dostrzeze, ze klamczuszek. Wizerunkowo 7/10, merytoryka 3/10.
Gdyby Biden był w formie jak 4lata temu wytarłby Trumpem podłogę, bo też miał teraz w co uderzać.
Jutro skończę oglądać. Poki co:
Biden: b. słaby początek, później sie rozkręcił, dobry w ataku. wizerunkowo 4/10, merytorycznie 9/10.
Trump: głośniejszy i wyraźniejszy, jednak pozycja glownie defensywna, bystre oko dostrzeze, ze klamczuszek. Wizerunkowo 7/10, merytoryka 3/10.
Gdyby Biden był w formie jak 4lata temu wytarłby Trumpem podłogę, bo też miał teraz w co uderzać.
Zważyłam się teraz, wiem, że powinnam rano ale wątpię by przez noc była jakaś różnica. Także w tym tygodniu przytyłam 100g. Ale się też zmierzyłam i po 2 tygodniach 4cm mniej w cyckach ლ(ಠಠ ლ) WTF. Czyli jednak teoria, że pierwsze co to idą cycki może być prawdą, bo to, że tyjąc w cycki idzie na końcu - to każdy głupi wie. I gdzieś musiałam się walnąć w pomiarach bo 6cm spadło z brzucha i niby po 4cm z talii i bioder. No i rodzinka niepytana powiedziała, że coś widać. Ale i tak mam załamanie, bo idzie jak po grudzie i jestem przyzwyczajona do szybkich spadków na jakiś porąbanych dietach czy ostrym stresie. Pierwsze większe zwątpienie, ale nie z powodu jedzenia - bo nażreć się nie mam ochoty wcale, wręcz nie chce mi się jeść i gdybym mogła to bym nic nie jadła... no ale tak się nie da.
Siostra oczywiście też zauważyła. I po świętach "przechodzi na dietę". Wiem już jak będzie to wyglądało, przyciśnie się mocno jakąś białkową, zejdzie jej w 2tyg z 6-7kg i będzie "hehe pacz ja to już 6kg a ty co, 1,5kg żeś od początku zgubiła hehe nawet mi cię nie żal" ლ(ಠಠ ლ) Ale jaki to sens jak to najpóźniej na zimę wszystko wraca, nieraz z nawiązką. Ale przynajmniej ma jakąś motywację, ja nie mam. Teraz to już mi zwisa jak będę wyglądać, po prostu już mi się jeść odechciało. Kasza taka dobra ale mięso ciężko mi jeść. Deprecha motzno.
Nawet sobie dziś ciasto zrobiłam, żeby jutro móc z rodziną zjeść. Ciasto to za duże słowo może bo to wygląda jak placek, ma w sobie łyżkę mąki pełnoziarnistej, jajko, jogurt i truskawki. Najbardziej depresyjne ciasto ever. Choć przyznam, że nawet nawet, jak się nie je cukru to nawet trochę truskawek wydaje się być mega słodkie.
Jedzenie nie ma sensu. (・へ・) #depresjajedzeniowa
@pepoon: #pokazsiostre
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora