Wpis z mikrobloga

@thority: Było kilku takich grajków jak Śrutwa co tylko w jednym klubie dobrze grali, więc może w Wiśle to car, a trafiłby do generała papszuna czy do dyktatora feio i musiałby robić na treningach to co wszyscy, siedziałby czasem na ławce i nawet w wywiadach musiałby gryźć się w język, a tak jest królem krakowa np.
  • Odpowiedz
@thority: Np. Jest taka zawodniczka Dorota Małek. Ex-piłkarka ręczna, ze 100 występów w kadrze, europejskie puchary-ćwierćfinał LM chyba najlepszy wynik, z 10 MP na koncie i dostała któregoś lata z Podgoricy telefon. Bundocst ekipa mocna. Lepsza niż Lublin, gdzie była. Po czym bez negocjacji powiedziała im nie. Przyznała, że odeszłaby tam to już takiej pozycji nigdy nie miałaby. W Lublinie była jak car. Trener młode traktował z góry. A ona
  • Odpowiedz