Wpis z mikrobloga

@ascaris: zamontować to jedno ale MIEĆ GO WBITEGO DO DOWODU to drugie. I to drugie było niemożliwe.
Tico gdy zaczęto go sprzedawać na polskim rynku że względu bezpieczeństwa nie był dopuszczony do ruchu. Dopiero specjalny dekret ministra transportu dopuścił to auto do ruchu.

Tico w wersji biednej waży tyle samo co fiat 126.
Ma 5drzwi silnik 3cylibdry chłodzone wodą i jest znacznie większy w środku.
Pomyśl jak bardzo cienka blacha
  • Odpowiedz
@kikiton: zanim było stać mnie na trochę lepszy samochód, jeździłem pomarańczowym seicento. Wszyscy wokół mieli lepsze samochody, więc żeby nie było mi smutno postanowiłem afirmować wszechświat i wmówiłem sobie, że ów samoód jest w kolorze logo Wu Tang Clan z ich debiutu. Swoje Seicento nazywałem więc pszczółką (Wu Tang kiedyś sobie wymyślili, że są killa bees) i once upon a time, ale nie w shaolin, chociaż też w górach, kiedy
  • Odpowiedz
  • 0
@radziuxd prostowalem kiedys Tico po wjezdzie z tyłu, przywiazalismy go do betonowego slupa za mocowania i kilka razy ruszylismy do przodu i voila naprawiony
  • Odpowiedz