Wpis z mikrobloga

Ciekawe jak będą wyglądały te "rozmowy koalicyjne". Jak się zacznie serio rozmawiać o kredytach 0% w takim kształcie to od razu wiadomo, że to ciężka patologia i podniesie ceny o wysokość dopłat.

Z drugiej strony gdyby program projektować tak, aby komuś pomógł i nie podniósł cen, np. ostro limitując ceny, metraże i ukierunkować na np. ludzi, którym dopiero urodziło się dziecko (limit wieku dzieci) - to nie spełniałby on swojego podstawowego celu jakim jest pompowanie kabzy bankom i deweloperom XD

Można walić kocopoły do dziennikarzy, ale trudno mi sobie wyobrazić taką rozmowę koalicyjną na serio.

Wcześniej była koncepcja pt. ok, wiemy, że to patola i napompuje kabzę branży, ale damy WAM na komunalne. Tylko teraz koalicjanci sobie to przemyśleli i pedzieli no nie, nein Herr Tusk, das ist verboten.

No i tera problem.

#nieruchomosci #polityka
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mickpl @p1234567890 ceny metra w zależności od lokalizacji też są słabe. Masz dwa mieszkania w tej samej lokalizacji:
- 120 mkw, widok na garaż i śmietnik, deweloper który buduje tanio (bloki nawciskane jeden na drugim, brak przestrzeni przed blokiem, nisko sufit, cienkie ściany że wszystko słychać, pozwolenie na budowę wydane kilka lat temu, więc nie jest zgodne z obecnymi standardami),
- kawalerka 35 mkw, osobny mały budynek, widok na park,
  • Odpowiedz
@mk321: właśnie dlatego mnie zastanawia jak takie rzezcy ograć - imo to powinno być mocno regulawane (może jest?) jak się hałas roznosi, ile jest światła i dotować tylko takie rozwiązania
  • Odpowiedz
@p1234567890 jest regulowane, ale:
- Jak są na coś regulacje, to znajdują jak to obchodzić i trzeba wprowadzać kolejne regulacje. Jest w prawie przykładowo ile godzin dziennie musi być słońca. Ale to przepisy wspólne dla normalnych mieszkań i tych w centrum pomiędzy wieżowcami. Jak kupujesz mieszkanie pod wieżowcem, to 3h dziennie światła brzmi spoko, ale jak kupujesz mieszkanie na polu kapusty i też masz tylko 3h, bo obok okno sąsiada z bloku na przeciw, to już nie jest spoko.
- Nowe regulacje są od niedawna (żeby zapobiec patodeweloperce). Ale przepisy obowiązują tylko nowe budowy. A deweloperzy złożyli pozwolenia na budowę np. 8 lat temu i będą budować dopiero za 2 lata. W efekcie muszą stosować się do przepisów sprzed 10 lat. A wiadomo jak te przepisy ograć, żeby było tanio i ch*jowo. Te przepisy, które są aktualne, to będziesz mógł kupić mieszkania zgodnie z nimi za jakieś przynajmniej 5 lat. Deweloperzy mówią, że mają zapas działek na 7-15 lat do przodu. Pozwolenia też sobie ogarniają wcześniej (żeby nie wyszło, że coś się zmieniło i nie będą mogli wybudować). Jedynie mali deweloperzy budują na bieżąco. Ale taki Janusz to może wykiwać na inny sposób (choćby zamknąć spółkę "i co pan mi zrobisz?").

Nie ma sensu robić specjalnych przepisów tylko pod dopłaty. Są przepisy, które dotyczą każdego mieszkania. Ale wszystko da się jakoś obejść. Jeśliby powstałyby tylko pod ten program, to byłoby tak samo. Trzeba łatać te przepisy co są, a nie wprowadzać nowe.
  • Odpowiedz