Wpis z mikrobloga

#gry dają radość, odprężają po całym dniu w pracy, czy w szkole, natomiast #darksouls rządzi się swoimi prawami.

Powoli coś we mnie pęka, już dawno nie miałem uczucia #!$%@? z jednoczesnym uwielbieniem, ale ciągle daję szansę, następną i następną, dzięki której gra dosadniej pokazuje mi, jak bardzo nie jestem lubiany w tym świecie, a dokładniej w Anor Londo. Najciekawsza lokacja, architektura i barwa koloru zachwyca, ale co z tego, jak utknąłem fabularnie na spółce Ornstein & Smough. Ta gra takie figle mi odwala że głowa mała, 12 człowieczeństw ulotniło się bardzo szybko, w tym połowa na głupoty, typu zwykły koleś z włócznią, skok z przepaści, czy 3 atakujących graczy, nijak ukłony i błaganie o litość, tylko ostry wpier*ol z ich strony.

No i najważniejsza sprawa czyli biskup Ornstein. Poprzysiągłem sobie że bez człowieczeństwa ubije dziada i kupię jego zbroję, będę paradował w niej, aby mieć w pamięci tego skurczybyka, czekam na tą upragnioną satysfakcję zwycięstwa, ale za 2 razem jak był już na jeden cios, zszedłszy ponownie i wróciwszy do ogniska, uświadomiłem sobie, po kiego ja się denerwuję. Przemyślę jakąś taktykę jak z nim walczyć kiedy jest duży (i wkurzający), napiję się herbaty, przejrzę wypok... I jak będę zrelaksowany, to dam następną szansę grze za parę godzin, gdzie pewnie znowu po dostaniu solidnych bęcków od biskupa nastanie era #!$%@?. (i tak pewnie w kółko, aby się to nie przedłużyło :) )

Tak czy siak Anor Londo 10/10, mimo wszystko...

i podkład muzyczny

https://www.youtube.com/watch?v=oX51T-EipOo

#anorlondo :)
źródło: comment_0Ywys9ElTi6OCj5VnCtNf0R5tCuZwCZW.jpg
  • 16
@MrHouse22: z tą grą jest trochę jak ze związkiem sado-maso, niby momentami jest w cholerę nieprzyjemnie, ale całokształt nadrabia i nie pozwala się oderwać. ( ͡° ͜ʖ ͡°) A tak na serio to mnie DS póki co pokonało, ale stwierdziłam że za kilka dni znowu spróbuję. Nie ma to jak gra na klawiaturze. :f
@MrHouse22: Ja już nie miałem sił żeby męczyć się 1 na 2 więc wezwałem sobie jakiegoś ludzika do pomocy. Ornstein zajął się nim, a ja ubiłem Smougha. Ogólnie Dark Souls jest tak ciekawe, że nawet nie wiem kiedy przeminęło mi 50 godzin grania. Muzyka jest zaiste genialna, szkoda, że występuje tylko podczas walk z bosami. Obecnie męczę się z Łożem Chaosu i mam plany przejść całą gierkę do premiery 2, bo
@blackvanilla: Prawda, ale jak dla mnie tu chodzi przede wszystkim o satysfakcję i ulgę, aż do następnego "radosnego" momentu. A do myszki i klawy się przyzwyczaiłem, tylko klawiszologie sobie przerobić i gra się jak w batmana :)

@PanKarmelek: Straszny pożeracz czasu (i dusz), też sobie pewnie będę musiał zakupić dwójeczkę... ale to jak ochłonę po jedynce, którą muszę ukończyć :)

@Zuchwaly_Pstronk: Tylko nie zawiedź się poziomem trudności, to nie
@MrHouse22: Ja to ostatnio magiem i wojownikiem (w obu przypadkach zabiłem ich nago :p) starałem się trzymać brzucha snorlaxa aby nie miał mnie w zasięgu i wtedy bić pikachu. Z drugą fazą nigdy, nie miałem problemów. Najbardziej niebezpieczne jest to jak Pikachu się buguje, gdy jesteś za filarem i potrafi w swoim rushu przebiec znaczny odcinek czy nawet zniknąć i pojawić się w innym miejscu.
@Santeria:

Nieprzewidywalny ten biskup jest, a szybki jak jasny piorun, zasięg i wspomniane bugi robią z niego niezłą maszynę do wkurzania...

Ale słowa dotrzymałem i go uwaliłem, ale nie czuję się z tym dobrze, bo używałem łuku, jak ten do mnie strzelał swoją elektrycznością, to ja go ciach po 180. Nie honorowo, ale co tam, nikt mi nie zwróci tego co mi zabrały te mendy :)

Co jak co, ale zbroje
źródło: comment_CSstAYU14h4CxniWbJzABpQXi1cGF8Fp.jpg
@MrHouse22:

biskup Ornstein


E, jaki biskup? Rycerz Gwyna tak, smokobójca owszem, ale biskup? To w polskiej wersji takie cos istnieje czy moze tobie sie pokrecilo z np. Havelem? :P
@Vanr_: To jest mój wymysł, przezwisko dla niego, bo wg mnie pasuje mu to znakomicie :)

A Havel jak piszą na wiki, był biskupem, więc ciekawie... To znaczy że nieświadomie moje ulubione zbroje należą do biskupów, wtf.
@MrHouse22: Haha, Smough i Ornstein :D doszedłem do Anor Londo, wszystko fajnie i właśnie na tych dwóch #!$%@? się zatrzymałem. I to był taki face stomp, że musiałem od nowa zacząć - a wtedy... poszli za pierwszym podejściem :o ale teraz znowu się zaciąłem i gdzie nie pójdę tam albo #!$%@? albo się boję. I tak kocham tą grę!