Wpis z mikrobloga

#nieruchomosci Czytam dyskusje na Wykop w sprawie przewidywanej inflacji i ludzie piszą: inflacja już nie wzrośnie, to było tylko jednorazowe wydarzenie spowodowane Covid i wojną. Tymczasem chyba ludzie nie zauważają, że rząd nie planuje zmniejszać swoich wydatków: 500+ zostało 800+, minimalna została podniesiona, dopłaty dla deweloperów w BK2% jeszcze nie zdążyły przełożyć się na inflację, a rząd już planuje kolejny program tanich kredytów na nieruchomości. Co dokładnie niby zmieniło się w ostatnim czasie, że inflacja miała by znowu nie podskoczyć?
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jacos911: Jak rząd da 21 mld deweloperom to jeszcze podskoczy. Ludzie kredyty bedą spłacać 20 lat ale deweloper cały hajs dostanie od razu.
  • Odpowiedz
@jacos911: póki co zauważalny jest spadek konsumpcji, stad niska inflacja, ale bez konsumpcji to nam PKB sie wywali (recesja w gospodarce co tez powoli jest widoczne), a za tym pójdzie wzrost bezrobocia (brak przetargów, inwestycji, zamykanie zakładów - co już się dzieje), więc siłą rzeczy trzeba będzie ratować gospodarkę jak za covidu (sypać kase).

Nie bez przyczyny stopy procentowe WSZĘDZIE na świecie nie spadają mimo niskiej inflacji.

Czy to sie
  • Odpowiedz
Co dokładnie niby zmieniło się w ostatnim czasie, że inflacja miała by znowu nie podskoczyć?


@jacos911: biorąc pod uwagę poniższą wypowiedź ekspertów:

Przyczyn inflacji – jako długotrwałego procesu ogólnego wzrostu cen we wszystkich obszarach gospodarki – ekonomiści upatrują głównie w nieodpowiedniej polityce monetarnej i fiskalnej, nadmiernym popycie oraz wzroście kosztów produkcji. O ile dwa pierwsze czynniki sprawcze leżą po stronie wewnętrznej polityki państwa w zakresie finansów, to źródła wzrostu kosztów
  • Odpowiedz
@jacos911: 800+ ma znikomy wpływ na inflację poza jakimś segmentem produktów, nieruchomości nie są uwzględniane w inflacji GUS, płaca minimalna wedle badań nie wpływa na wzrost inflacji - ALE to z jaką pompą podwyższali ostatnio minimalną to myślę, że wpłynie. Ale to chyba musiałby być gwałt na złotówce albo COVID 2.0 by był powrót do inflacji dwucyfrowej IMO.
  • Odpowiedz
@jacos911: waloryzacja do 800+ i wzrost minimalnej mamy już od początku roku a inflacja spada, oprócz ostatniego odmrażania cen energii. Dlaczego? Dlatego że stopy są wysoko i mimo że te pieniądze nominalnie są większe to konsumpcja spada. Jeżeli nie będzie strzału od razu stopek w dół, tylko na spokojnie sukcesywne obniżanie i parzenie na reakcję rynku to z jakiego powodu inflacja miałaby nagle wzrosnąć?

Z tego wszystkiego to jedynie te
  • Odpowiedz
  • 0
@#!$%@?: Stopy wysoko, ale akcja kredytowa jest dalej duża, znajdzie to przełożenie na inflację pewnie za parę kwartałów. Stopy są wysoko co na razie tłumi inflację, ale jeżeli ludzie stwierdzą, że ryzyko inflacji się zwiększa nagle mogą zmienić nastawienie i chcieć wydać swoje oszczędności póki są coś warte - nauczka z roku 2019 r.
jacos911 - @#!$%@?: Stopy wysoko, ale akcja kredytowa jest dalej duża, znajdzie to pr...

źródło: akcja

Pobierz
  • Odpowiedz
@jacos911: ludzie niczego nie stwierdzą bo się tym nie interesują i niczego nie spekulują. Wydawać oszczędności będą jak już inflacja wystrzeli, co uważam że mogłoby się stać tylko w przypadku drastycznych nagłych obniżek stóp.
Co prawda małe obniżki stóp też zwiększa zdolność, ale nie na tyle, żeby nagle drastycznie wyj3balo inflacje

W każdym razie obniżki zaczną się w USA gdzie stopki są 5.5, a inflacja 3.1, więc gap jest całkiem
  • Odpowiedz
@#!$%@?: Z tego wszystkiego nie rozumiem jednego. Po co podwyzszano stopy? Przecież wyrzut inflacji po covid był sztuczny i wiadomo, że chwilowy, a podwyższeniem zduszono tylko gospodarkę.
  • Odpowiedz
@WesolyLudwiczek: jak chwilowy, jak wystrzeliła inflacja, to ludzie w obawie przed utratą oszczędności poszli wydawać pieniądze, potęgując efekt. Żeby to zatrzymać potrzeba podnieść stopy.

To niskie stopy sprowadzone do poziomu 0% i zbyt późne ich podwyżki spowodowały całą lawinę inflacji
  • Odpowiedz