Wpis z mikrobloga

Hej,

Jest nas tu dużo, więc liczę na to, że ktoś spotkał się z takim przypadkiem.
Mój Tata przeszedł bardzo ciężko COVID-19, i teraz ma wiele różnych powikłań (np. cukrzycę). Ostatnio zdiagnozowali u niego też boleriozę. Trzy dni temu miał typowe objawy udaru, czyli paraliż połowy ciała, opadnięta powieka, zaburzenia mowy. Karetka przyjechała bardzo szybko, ale zanim przyjechała to te objawy ustąpiły. Miał badane żyły, robiony rezonans mózgu - nie ma nic co by mogło to spowodować, nie ma podstaw by sądzić, że był to udar czy "mikroudar". Te paraliże i zaburzenia mowy, wraz z silnym bólem głowy, się powtarzają. Powtórzyły się wczoraj i dzisiaj. Po niedługim czasie wszystko wraca do normy.

Może ktoś z Was słyszał lub zetknął się z podobnym przypadkiem? Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki lub informacje, bo lekarze nie wiedzą co mu jest.

#lekarz #medycyna #pomocy #warszawa #lublin #krakow
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@vLeg3nd: trzeba drążyć temat bo to nie przejdzie samo. W Wawie leczą podobne rzeczy na pewno na WIM ul. Szaserów
Tomasz lis miał w ciągu ostatnich chyba dwóch lat 6 udarów. Poszukaj i poczytaj o tym bo też był problem z namierzeniem przyczyny ale coś się udało ustalić
  • Odpowiedz
@vLeg3nd: Wygląda to na TIA. A że zespół pogotowia nie powiedział co to jest to normalne, bo najpierwtrzeba zrobić diagnostykę. Jeden gość chyba tutaj pisał, że też miał jakąś rzadką rodzaj zaburzeń świadomości wywoływany przez chyba przez przemęczenie, ale nie pamiętam dokładnie. Jeśli to nie będzie Tia to możesz przejrzeć taģ zdrowie to był dość długi wpis.
Druga równie ważna sprawa bo to może być przyczyna tego "udaru". Kto zdiagnozował
  • Odpowiedz