Wpis z mikrobloga

@xSQr: szkoda, że nie mogędać Ci minusa za "kościelną papkę". Jedna z najgłupszych rzeczy jaka tu przeczytałem. Dla mnie mój pierwszy pies tez nie zdechł, ale odszedł. Jednak umiera człowiek i nie ma tu Kościół nic do tego.

@szymekk: spokojnie, jeszcze trochę i szympansy dostana prawa wyborcze.

I tak, kocham zwierzeta, mam kota i psa. Ale człowiek > zwierzę.
  • Odpowiedz
@Bendzi: przykro mi, ja pierwszego psa pożegnałem kilka lat temu, w maju. Na nowego zdecydowałem się po czterech miesiącach, NIE ŻAŁUJĘ. Pies to wspaniały przyjaciel człowieka. Jeśli tylko masz warunki, ochotę i miejsce w sercu to bierz za jakiś czas nowego. Nie zdradzisz starego psiaka, to nie tak. Po prostu obdarzysz szczęściem innego czworonoga.
  • Odpowiedz
Właśnie ją pochowałem ;( Wczoraj przechodziła operacje bo miała guza, wycieli jej tego guza oraz nerkę i kawałek wątroby bo był tak obszerny. Bardzo grzeczny piesek zawsze się słuchała, wszystko rozumiała.

@VanityFair: @Prorok56: Był to Pit bull red nose
  • Odpowiedz
@Bendzi: ojej, nie zrobiłeś kopii zapasowej pieseła? :< Ja o tym myślę, żeby swojego rozmnożyć jak najszybciej bo jeszcze jedynie 3-4 lata pożyje

teraz możesz dać ciepły dom innemu piesełowi.
  • Odpowiedz
@rozowy_login: Niestety ale jak miała coś około 3lat to przeszła zabieg usunięcia macicy bo miała chorą. A tak to cały czas zdrowa była, bardzo silny pies, odporny na wszelki ból. Nie szybko się zdecyduje na nowego pupila, nie za bardzo kto miał się nim opiekować.
  • Odpowiedz