Wpis z mikrobloga

@loginnawykoppl: jakie znaczenie ma bezrobocie w kontekście mema o osobach które właśnie dostały za pół darmo mieszkanie z pracy i mojego komentarza odnoszącego się do tych właśnie osób? Gospodarka centralnie planowana to g---o, ale skala przekrętów jakie się odbywały kilkadziesiąt lat temu jest ogromna i na tym też mnóstwo osób się "dorobiło", ale tak jak napisałem wcześniej skupiało się na konsumpcjonizmie zamiast budowaniu majątku dla przyszłych pokoleń.
  • Odpowiedz
@MasnyPitero: jakim budowaniu majątku xd w 1990 roku dostałeś gospodarkę bez technologii, bez kadr, bez systemu bankowego, bez niczego xD konsumpcjonizm wtedy polegał na tym że trzeba było zastawić starą unitre żeby było na chleb po zakład pracy zlikwidowali, wierz w bajki o tym jak Cię boomerzy okradli dalej.

Aha, wiem skąd się te bzdury wzięły - kolejna kalka z USA czy innego uk gdzie faktycznie neoliberalne reformy zdemontowały państwo
  • Odpowiedz
@loginnawykoppl: akurat rozdawanie mieszkań miało wiele wspólnego.
Oczywiście nie wyglądało to tak, że siedziałeś sobie w piwnicy i nagle przychodził urzędnik z kluczami do mieszkania.
Najczęściej było tak że zakład pracy (oczywiście tylko Państwowe których była większość) tworzyły listy kolejki do mieszkań a samo dostanie mieszkania było obarczone pewnymi warunkami oraz w czynszu z tego co mi widomo częściowo spłacało się jego budowę.

To był też jeden z powodów(poza bezrobociem)
  • Odpowiedz
@darandol: mówisz o dwóch różnych okresach. Kiedy rozdawali mieszkania w zakładach pracy nie było bezrobocia, kiedy było bezrobocia nikt nie rozdawał mieszkań. Tzn rozdawał w ten sposób, że umożliwiono na wzór brytyjski wykup mieszkań po preferencyjnych stawkach dla ludzi którzy mieli do niego jakieś tam prawa (spółdzielcze lokatorskie, najem, użytkownie itp) nadane w tym wcześniejszym okresie. A zresztą w obu tych przypadkach to powiedzmy delikatnie, że dochodziło do nadużyć i
  • Odpowiedz