Wpis z mikrobloga

Zachciało mi się zagrać w gierkę strategiczną..

Padło na Kozaków 3. Grę w drugiej odsłonie świetnie zapamiętałem z dzieciństwa, kiedy to czekałem pół roku na monitor który mi obsłuży tą gigantyczną rozdzielczość 1024×768.

No ale mniejsza.. odpalam sobie jakąś kampanie pierwszą z brzegu na poziomie normal dla normalnych.. bo jestem normalny..
Pierwsza misja! Masz miasteczko dookoła inne miasteczka obcych wieśniaków. Musisz przygotować się na atak Tatarów i zjednać sojuszników obok robiąc dla nich misje poboczne. Tylko wspólnie możecie odeprzeć atak wroga! Jak masz jaja to możesz nawet sam zaatakować ich jako pierwszy. Hmm... Zapowiada się ciekawie!

Do dzieła! Już na początku odwiedza mnie jakiś wieśniak i prosi o pomoc w uratowaniu jego braciaka z niewoli. Ja dobroduszy i chętny na przygody zgadzam się na wszystko w ciemno. Zanim zdążyłem ogarnąć jak działa sterowanie w tej grze pojawił się drugi wieśniak który też chciał pomocy.. Akceptuje z nadzieją ,że uda mi się to załatwić po drodze. No ale po drodze spotkałem trzeciego wieśniaka.. no to już przegięcie. Między czasie dostałem informacje ,że kończą mi się zasoby i ludzie głodują. Żeby nie głodowali trzeba wybudować młyn. No super dawać mi młyn! Nie wybudujesz młynu bo nie masz wiesniaków którzy Ci wybudują młyn... żeby mieć wieśniaków musisz ich uwolnić z niewoli albo wykupić. Okeeej... czyli wracamy do misji pobocznej. Gdzie te cholerne wieśniaki! Dobra mam je.. gadam sobie z gościem który ich przetrzymuje, ale negocjacje poszły niezbyt dobrze i wyciął mnie w pień. NOWA GRA.. wszystko po staremu. Tym razem negocjacje poszły lepiej. Wydałem ostatnie grosze na tych wieśniaków więc niech lepiej na siebie zapracują. W drodze do domu kawaleria konna która eskortowała wieśniaków trochę się rozpędziła i zostawiła ich w tyle.. na pożarcie wilkom. NOWA GRA! Tym razem wiesniaki dotarły do celu.. sukces. Budujcie mi młyn.. Nie ma drewna.. budujcie mi drewno.. nie ma siekier.. budujcie mi siekiery.. nie ma metalu.. I tak do #!$%@?! W końcu postawiłem młyn postawiłem domy wszystko postawiłem! Miasto wyrosło piękne!

Nagle komunikat: WIEŚNIAK ZOBACZYŁ DYM NA HORYZONCIE! NADCHODZA TATARZY JESTEŚMY ZGUBIENI. Czooo? To już? Ja jeszcze muszę abgrejdy do swoich koni zrobić.. muszę młyn zbudować bo mi jedzonka brakuje dla ludzi. Cała lista rzeczy a te skurkowańce już atakują?

No ale nic ustawiam swoich najlepszych żołdaków. Dawać tu te tatarskie ścierwa!
Cisza spokój.. myślę sobie Łeee zbugowali się czy fałszywy alarm.. Już chce wracać do swojego młynu a tu nagle JAK NIE WBILI MI SIĘ NA CHATĘ! Zanim się obejrzałem a już wszystko spalone zaorane pogwałcone splądrowane wywiezione zagrabione i jeszcze więcej tego typu słów. Część chłopów mi sie uchowała bo poszła do lasu po drewno. Chciałem ich wysłac do sojuszników żeby odbudować miasto i stanąć na nogi a potem zrewanżować się, ale miasta sojuszników nie znalazłem bo już dawno było wdeptane w ziemię.. NO ŁADNIE. Chcecie wojny? To będziecie ją mieli!

NOWA GRA! Nowa stategia! Nowe plany na życie! Nowe perspektywy.. i nowy czas.. nowy czas zmiecenia mojego miasta z powierzchni ziemi. Tatarzy pobili rekord.. CO JEST GURWA! Poziom trudności pomyliłem, czy jak? Nie no jest NORMAL jak w morde strzelił. USTAWIAM ŁATWY. Trudno.. nikt nie patrzy. Tym razem lepiej.. zatrzymali się na trzecim mieście ze swoim atakiem...
Parę kolejnych prób i nic. No to pora na nowego sojusznika. Google!
Pyk pyk pyk... Kody do Kozacy 3! Trainer cheats! Niestety do kozaków jest tylko jeden kod na surowece.. no ale to dobrze nie będzie za łatwo. Pełna kabza, dziergam wojsko! Tym razem wszystkich wieśniaków spławiam z kwitkiem. Mam ważniejsze rzeczy niż wasze głupie misje poboczne. Gwałcą Wam brata? I bardzo dobrze pozdrówcie go ode mnie! Ja tu armię buduje żeby Was ratować niewdzięczni wieśniacy. Co mnie jakiś głupi brat obchodzi. W końcu! Czekam na ten komunikat. Znowu ten cholerny dym na horyzoncie. Ale tym razem jest inaczej! Tym razem jestem gotowy! Nie zaskoczycie mnie... szkoda ,że zaskoczył mnie czarny ekran i brak autosave.. ŚWIETNIE..

Głęboki wdech.. lekarz kazał mi się nie denerwować. Gry miały mnie odstresowywać. Jedziemy od nowa.. kody wiesniacy armia dym na horyzoncie.. i są! To była piękna długa i krwawa bitwa! Marynarz co po czerwonym morzu pływał by się zawstydził jak by zobaczył te hektolitry przelanej krwi... uff udało się. Co prawda z kodami i na łatwym poziomie ale udało się.. No ale gdzie ekran końcowy i gratulacje od wieśniaków?

Nic.. cisza.. podejrzana cisza którą przerwał ostrzał z armat na okrętach które wpłynęły w moje miasto jak w tanią dziwkę #!$%@?ąc mi wszystko do gołej ziemi. No świetnie! skąd tu te cholerne okręty.. Jak ja mam je niby pokonać? obrzuce je wieśniakami i zatoną? Odpale młyn i ich zdmuchnie?
Znowu zasięgnąłem pomocy u sojusznika o nazwie Gugiel. Aby pokonać tatarskie okręty musisz uzbierać drużynę. Nie no trzeba armaty robić! ARMATY.. na okręty. .Fajnie. A gdzie te armaty dostanę? W pierwszym lepszym sklepie z armatami.. HEHE.. a tak powaznie musze uratowac brata wiesniaka bo to kowal. ZNOWU TEN WIEŚNIAK..

No i powtórka z rozrywki! Nowa gra, kody odpalone, jedziemy z wieśniakami. Dobrze ,że wiesniak nie pamięta co wcześniej mówiłem odnośnie jego brata. Uratowałem tego badziewiaka od gwałtu. Buduj mnie armate szybko! Zrobiłem dwie... potem trzy... potem 8.. dziesięć armat! dupa.. zanim doszedłem do tego ,że potrzeba przynajmniej 15 armat na te wszystkie okręty to z klawiatury poleciało pare przycisków.

NOWA GRA! I po kolei armia, marynarz morze czerwone, statki zatopione! Jesteśmy w domu..
to już? Serio? Koniec? Nie będzie helikopterów teraz? bomby atmowej? Hitlera?

Tak #!$%@? koniec! Ekran końcowy.. podziękowania od wieśniaków.. i niesmak... Wygrałem na łatwym poziomie! Z kodami! I po setnej próbie.. Jest 4 w nocy a ja na rano do pracy idę.. Ale uratowałem tych pieprzonych wieśniaków! Matka by była za mnie dumna.. Tyle wygrać..

#pasta
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach