Wpis z mikrobloga

Kurde zawsze chciałem się trochę zagłębić w Zephyr-a, a że wpadła mi w łapy płytka, która jest tam wspierana i którą chciałem potestować to jakoś 1,5 tygodnia temu zacząłem się bawić... i praktycznie zaraz wleciał tam ode mnie PR z załataniem buga do drivera obsługującego moduły SX12XX do LoRa.. :D Jest już po dwóch wymaganych approvalach więc mam nadzieję, że zmergują.

Póki co z takich znaczących dla mnie kontrybucji to mam jeszcze niewiele ale udało mi się coś od siebie dorzucić do:
- u-boot (mała zmiana naprawiająca config dla flasha dla jednego z boardów),
- meta-sunxi support dla nowej maszyny - orangepi-zero2, bring-up sterownika do wifi wraz ze zmianami dla kernela 6.1.x
- i mam nadzieję ten PR do Zephyra też wleci, naprawia sterownik do modułow SX12XX, który nie handlował sytuacji gdy pojawiał się RX error, np. błąd checksumy

Chciałbym jeszcze coś do Linuxa dorzucić, mam na celowniku kilka rzeczy, nad którymi w sumie siedziałem w pracy, część w miarę ogarnięta, część jeszcze nie skończona, ale trzeba by dopieścić, żeby próbować wypychać do mineline, ale zobaczymy, jak będzie czas to się ogarnie :)

Według was kontrybucje do takich większch projektów open-source mają znacznie i warto się tym chwalić w CV czy raczej i tak nikt na to nie spojrzy?

#embedded
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mają ogromne znaczenie przy rekrutacji do firm o zasięgu globalnym. Dobrze robisz, idz w to. Na pewno dobry początek. Alternatywą jest Januszex lub jakiś zamknięty projekt w korpo którego nikt poza tym korpo nie zna, więc wybór jest prosty.
  • Odpowiedz
@pepepanpatryk: mają i warto. Natomiast też nie można zakładać że kontrybucje, czy nawet rozwijanie solidnie zagwiazdkowanego projektu foss dostają ofertę automatycznie. Trzeba też pracować nad umiejętnościami miękkimi i ogólnie charakterem, by nie zachowywać się jak buc (na rozmowach jak i w ogóle w życiu).
  • Odpowiedz