Wpis z mikrobloga

#sport czy ktoś z was, w latach szkolnych, rzucał dyskiem, strzelał z łuku, skakał o tyczce, rzucał młotem, wspinał się na ściance, próbował szermierki, badmintona? Nie dziwne, że nie mamy żadnych talentów, jak nigdy nie zostały one, przez żadne pokolenia nieodkryte.
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Tajlosfit: u mnie to wyglądało tak, że wszyscy ćwiczyli podstawy typu skok wzwyż, czy proste biegi, a nauczyciele wyławiali pojedyncze uzdolnione przypadki, które potem uprawiały bardziej specjalistyczne dyscypliny, typu skok o tyczce. potem jeździli na jakieś tam zawody, niektórzy trafiali do zapyziałych szkółek klubowych, nie słyszałam o kimkolwiek, żeby potem coś z tego wynikło.

nie wiem czy to poziom wyławiania talentów to aż taki problem, raczej szczeble wyżej. inaczej mielibyśmy
  • Odpowiedz
@Tajlosfit: Podstbaza: "rzucałem" kulą i dyskiem i skakałem w dal, gimbaza: chodziłem na dodatkową lekkoatletykę (nie z powodu skilla xD) ale mało co pamiętam (na pewno oszczep, skok w dal i płotki), w licbazie skok wzwyż, skok w dal, ścianka, dysk. W każdym mieście akademickim jest AZS. Z miesiąc temu w Łodzi był ogólnopolski finał lekkoatletyczny młodzików. Post z d--y, po prostu mamy tych talentów mało i nie umiemy ich
  • Odpowiedz