Wpis z mikrobloga

No i stukło 30 dni bez alko, wczoraj dowaliłem sobie konkret trening na basenie i o dziwo gdzie wcześniej bym po nim dziś zdychał, tak się czuje niesamowicie dobrze, potem wieczorkiem sobie pograłem w dlc do #cyberpunk2077 w sumie całkiem fajnie im wyszło, tylko dalej jest sporo bugów na ps5, jak np przeciwnicy spawniący się poza windą :D albo tpose w filmiku, dziś myślę że je skończę.

Te 30 dni uświadomiło mi że jednak alkohol nie jest dla mnie i w #!$%@? przez niego straciłem w życiu i ile czasu zmarnowałem oraz jak mocno mi w bani namieszał. Zrozumiałem także dlaczego po niego sięgałem, problemem nie było same picie, ba ono było tylko objawem, powodem były emocje, w sumie po co nad nimi pracować, skoro można je szybko wyłączyć/zamieść pod dywan za pomocą piwerek, niestety człowiek nie pomyślał o tym że te emocje nie znikają, tylko gdzieś się kumulują i czekają na swój powrót, a najczęściej wracały podczas kaca lub podczas ciężkiego dnia, kiedy to psycha jest mocno przeciążona.

W sumie jakoś nie mam negatywnego nastawienia do alkoholu jak i osób pijących, szczególnie jak ktoś sobie wypije małą ilość od święta dla smaku, w końcu wszystko jest dla ludzi, jednak zdecydowanie wiem że dla mnie już nie ma powrotu, bo wiem jak to się skończy o ile na starcie obstawiam że jakoś bym to złudnie kontrolował to z czasem by kontrola minęła i wrócił bym do starego schematu i bym zatoczył błędne koło.

P.S jeśli ktoś ma nerwice lub depresje, niech od alko się trzyma jak najbardziej z dala, wiadomo na starcie fajnie pomaga banie uspokoić ale jest to tylko dolewanie benzyny do ognia

P.S 2 W sumie jedna rzecz mnie zastanawia, dlaczego na fajkach są informacje o ich szkodliwości, gdzie na opakowaniach alko takich info nie ma?

#nerwica #depresja #chwalesie #wygryw #alkoholizm #alkohol
  • 6
  • Odpowiedz