Wpis z mikrobloga

@snorli12: Pamiętam jak wstałem rano do pracy i już leciało, w pracy słuchałem, wrociłem do domu i ogladałem z piwkiem w dłoni do popołudnia. Potężna Choroszcz, nie wiem jak ten Barney nie wjechał do rowu albo pod tira.
  • Odpowiedz