Wpis z mikrobloga

#forex
Wrzuciłem sobie ostatnio na xtb luźne 2,3k, na których stratę mogę sobie spokojnie pozwolić i uczę się forexa. Konto demo kiedyś miałem i coś tam próbowałem, ale teraz uznałem, że jeżeli chcę się nauczyć i spróbować swoich sił, to musi to być prawdziwy zysk i prawdziwe straty. Na demo nie nauczę się panować nad emocjami.
Po około 3 tygodniach jestem 5,93% do tyłu (maksymalnie byłem 12,38% do tyłu). Wszedłem w to całkowicie w ciemno.

Dzisiejszy wynik +85zł
Oczywiście gram malutkimi stawkami (0.01 do 0.03 lot)

Po tym czasie mam następujące obserwacje:
- Sensowny dystans SL lub Stop order, to jakieś 20-30 pip w przypadku par takich jak EURUSD, ciaśniej nie ma sensu ustawiać, bo cena potrafi się bujnąć znienacka, odpalić SL i wrócić do trendu. Początkowo ustawiałem zbyt małe SL bo bałem się stracić kasę...
- Jak pozycja zaczyna przynosić zysk, to nie zamykam od razu, mimo że strach podpowiada, że "lepszy mały zysk niż żaden!" XDDDD
- Nie da się przewidzieć rynku - przynajmniej ja nie potrafię.
- Gra z trendem w moim przypadku przynosi lepsze rezultaty niż próba przewidzenia odbicia.
- Hedging jest bardzo fajnym narzędziem i pomaga opanować emocje.
- Rynek wcale nie próbuje Cię dopaść
- Broker ma w dupie gdzie ustawiasz SL i też nie próbuje Cię dopaść XDDD (takie myśli pojawiały się na początku w głowie...)

Pewnie zleci się pare wujków dobra rada, którzy zaczną odradzać FX, bo przecież "Broker gra przeciwko Tobie" - no i co z tego? To mała kwota, na której utratę jestem przygotowany w razie czego.
Trzymajcie się tam na tej giełdzie XD

Jak jesteście zainteresowani, to możecie śledzić #fxnoob
Pozdro
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach