Mam 26 lat, pracuję w Polsce powiatowej od 5 lat jako grafik i programista za niecałe 6k zł na rękę (stabilna praca, dożywocie), żyję z rodzicami, skończyłem technikum informatyczne, mam licencjat z zarządzania.
A teraz trochę negatywnych rzeczy: mam nerwicę (nadciśnienie, siwienie, wybuchy złości), czuję się bardzo wypalony zawodowo (nienawidzę pracy tzw. “kreatywnej”), jestem przewlekle zmęczony, życie uczuciowe nie istnieje po kilku nieudanych związkach. Nie stać mnie na własny dom/mieszkanie, a życie z rodzicami męczy psychicznie (demotywatorzy najwyższej klasy, chodzące depresje).
Zmiana miejsca pracy w tym samym zawodzie odpada. Nienawidzę korporacyjnej pracy polegającej na klepaniu grafik, makiet UI/UX oraz zaprogramowaniu tego. Strasznie się zapuściłem, wracam do domu mega zmęczony po pracy umysłowej (dla odmiany - po pracy fizycznej mam większą ochotę na dodatkową aktywność, pograć, poczytać itd.)
Coraz bardziej chodzi mi po głowie przebranżowienie się oraz ucieczka za granicę. Chcę przeciwdziałać wypaleniu zawodowemu, a także dobrze zarobić. Z zazdrością patrzę na kumpli co wykręcają 10k na czysto w technicznych, mniej okupowanych zawodach. Skoro jestem informatykiem, lubię zagłębiać się w rzeczach związanych z programowaniem, majsterkowaniem, to może spróbowałbym swych sił w elektryce? Jestem w stanie poświęcić np. rok na naukę zawodu...
Co sądzicie o tym pomyśle? A może macie lepsze doświadczenia z przebranżowienia się i uciekacie z elektryki? Od czego najlepiej zacząć? (⌐͡■͜ʖ͡■)
@unwantldr: hmm, częściej spotykam się z sytuacją że ktoś z elektryki ucieka w IT. Automatyka czy elektryka to dość niewdzięczny kawałek chleba, bo nawet jak jesteś dobrym fachowcem to i tak spotykasz się z barierą. Wyjątek jest wtedy jeśli masz zarąbiste umiejętność "miękkie", ale to dodatkowo. Trochę inaczej jest za granicą, jako elektryk za bardzo nie musisz mieć wiedzy i doświadczenia by móc
Zacznij od zmiany diety i stylu życia. Nie pij płynów z plastiku, nie używaj mikrofali, wyłącz telefon na noc, wysypiaj się dobrze, zasypiaj do 22 maksymalnie, na słońce idź złapać d3 bo za darmo jest jeszcze tylko do września, takie podstawy sobie ogarnij na początek.
Mam 26 lat, pracuję w Polsce powiatowej od 5 lat jako grafik i programista za niecałe 6k zł na rękę (stabilna praca, dożywocie), żyję z rodzicami, skończyłem technikum informatyczne, mam licencjat z zarządzania.
A teraz trochę negatywnych rzeczy: mam nerwicę (nadciśnienie, siwienie, wybuchy złości), czuję się bardzo wypalony zawodowo (nienawidzę pracy tzw. “kreatywnej”), jestem przewlekle zmęczony, życie uczuciowe nie istnieje po kilku nieudanych związkach. Nie stać mnie na własny dom/mieszkanie, a życie z rodzicami męczy psychicznie (demotywatorzy najwyższej klasy, chodzące depresje).
Zmiana miejsca pracy w tym samym zawodzie odpada. Nienawidzę korporacyjnej pracy polegającej na klepaniu grafik, makiet UI/UX oraz zaprogramowaniu tego. Strasznie się zapuściłem, wracam do domu mega zmęczony po pracy umysłowej (dla odmiany - po pracy fizycznej mam większą ochotę na dodatkową aktywność, pograć, poczytać itd.)
Coraz bardziej chodzi mi po głowie przebranżowienie się oraz ucieczka za granicę. Chcę przeciwdziałać wypaleniu zawodowemu, a także dobrze zarobić. Z zazdrością patrzę na kumpli co wykręcają 10k na czysto w technicznych, mniej okupowanych zawodach. Skoro jestem informatykiem, lubię zagłębiać się w rzeczach związanych z programowaniem, majsterkowaniem, to może spróbowałbym swych sił w elektryce? Jestem w stanie poświęcić np. rok na naukę zawodu...
Co sądzicie o tym pomyśle? A może macie lepsze doświadczenia z przebranżowienia się i uciekacie z elektryki? Od czego najlepiej zacząć?
(⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Trollom z branży IT nie odpisuję.
#praca #elektryka #pracazagranica #zarobki
@unwantldr: hmm, częściej spotykam się z sytuacją że ktoś z elektryki ucieka w IT. Automatyka czy elektryka to dość niewdzięczny kawałek chleba, bo nawet jak jesteś dobrym fachowcem to i tak spotykasz się z barierą. Wyjątek jest wtedy jeśli masz zarąbiste umiejętność "miękkie", ale to dodatkowo. Trochę inaczej jest za granicą, jako elektryk za bardzo nie musisz mieć wiedzy i doświadczenia by móc