Wpis z mikrobloga

#przegryw Miałem dziś mały breakdown I zacząłem wyzywać siebie na głos.

Może i nie świadczy to najlepiej o stanie, ale na jakiś czas pomogło.

A później zadzwoniła babka z HR i we wtorek rozmowa rekrutacyjna. Nie nastawiam się na sukces (no dobra nastawiam się, ale próbuję to kontrolować i jednak ugasić). Teraz 4 dni przygotowywania pod rozmowę i pod ewentualną porażkę, która byłaby kolejnym ciosem, który mocno odczuję...
  • 2
  • Odpowiedz