Wpis z mikrobloga

@EtaCarinae gosciu, u mnie w bloku odwodnienia nie ma z balkonow tylko leje sie po krawedzi na dol do sasiadow bo tak bylo w projekcie xDD nie mowiac o tym ze musza w garazu pompy chodzic 24h na dobe. Czego Ty oczekujesz od julek po gowno szkole
  • Odpowiedz
@EtaCarinae: architektura powinna być nauczana na ASP, by nie mylić ich z inżynierami. Architekt ma wizję, coś tam namaluje w komputerze, dobierze kolory ścian, wzory dywanów, doda złote krany. Tag jest mylący, tu zepsuli inżyniery...
  • Odpowiedz
  • 17
@Pasterz30: niestety, ale tak wygląda proces budowlany xD. Powstaje koncepcja, projekt, zaczyna się szukanie wykonawcy: za ile? Na wycenę masz najwyżej tydzień, "za darmo*" pracuje więc kilka osób które liczą wszystko co jest w projekcie, narysowane lub nie. Niektóre informacje projektant naniósł drobnym druczkiem w innym dokumentem. Na temat etapie rzuty nie zgadzają się że schematami. Projektant Ci nie odpowie bo jest na bali na szkoleniu zorganizowanym przez dostawcę grzejników,
  • Odpowiedz
@Aztec26626: nie mylę. Pierwsi są ważniejsi, bo rysują bryłę całości budynku, a drudzy wykańczają mieszkania. Dywany i klamki wybierają i Ci, i Ci. Jedni na zlecenie bogatych korporacji (oh, fakt, wówczas to wykładziny), drudzy na zlecenie klasy średniej z kredytem...
  • Odpowiedz
@EtaCarinae: jako projektant drogowy, który swego czasu robił bardzo dużo rzeczy jako branzysta (czyli zagospodarowania terenu, wewnętrzna komunikacja na osiedlach, halach itp) powiem wprost - architekci w 99,9% nie mają nic wspólnego z inżynierami i nawet spadków na kawałku chodnika nie ogarniają. Wiele firm do takich nawet utwardzen jak tutaj bierze drogowców, ale wiele uważa, że wystarczy że architekt narysuje dwie kreski odsunięte od siebie o 2m o chodnik jest
  • Odpowiedz