Wpis z mikrobloga

  • 0
@avi1231: Waszymi jedynymi argumentami są urojenia, że życie jest bez celu i, że śmierć jest końcem. Szkoda, że nie ma na to naukowych dowodów poza naciąganiem pewnych faktów na swoją korzyść. Efekt potwierdzenia itd.
  • Odpowiedz
@avi1231: Argumenty to możesz mieć w nauce, a nie w subiektywnym odczuciu, czy życie Ci miłe czy nie. Ale jak niemiłe to albo:
-przejdź do zaświatów (tak wiem, po śmierci nic nie ma)
-zrób żeby Ci było milej
A nie gadaj jakie do życie jest do niczego ale żyj dalej xD bo to nielogiczne.
Lubisz żyć = żyjesz
Nie lubisz = nie żyjesz
To takie proste
  • Odpowiedz
@avi1231: Tu nie chodzi o subiektywne odczucia tylko o prostą logikę.
Lubisz oglądać filmiki na youtube, jeść pizzę, ciastka, oglądać wschód słońca to to robisz, nie lubisz to tego nie robisz.
Lubisz żyć to żyjesz, nie lubisz to nie żyjesz.
Robisz to nie dlatego, że ma to sens, cel i tym podobne, tylko po prostu jest to dla Ciebie przyjemne. Nawet jeśli miało by to trwać krótko, jest przyjemne.
  • Odpowiedz
@Musze_wygrac_zycie:

Masz depresję i nie chcesz żyć, ale nie na tyle aby doprowadzić się do śmierci, więc piszesz elaboraty, że życie jest bez sensu.

Jak ktoś nie ma depresji to chce mu się żyć nawet jak obiektywnego sensu nie stwierdzono.


To że życie, zarówno w sensie zjawisko życia oraz istnienie poszczególnych form żywych jest bez sensu to
  • Odpowiedz
  • 0
@kopawdupeswiniom: To nie obiektywny fakt. To subiektywne urojenie. Celem jest rozwój. Wszechświat wygląda właśnie tak jak powinien wyglądać. Sensem jest, że sens nie może być narzucony odgórnie bo czyniłby to bez sensu.
  • Odpowiedz
@kopawdupeswiniom:

Jeśli jest jakiś sens istnienia wszechświata i zjawiska życia, w tym poszczególnych jednostek jak ty czy ja to podaj ten sens.

Przyjemność i satysfakcja
Tak po prostu
To jakby zapytać czemu oglądam jakieś filmiki na youtube skoro nic mi nie dają poza przyjemnym
  • Odpowiedz
Przyjemność i satysfakcja


@Musze_wygrac_zycie: to skutek bardziej niźli cel. Zbędny ze względu na podstawy antynatalizmu - przede wszystkim brak potrzeby zaistnienia implikuje mniejszą jego wartość niż odczuwanie cierpienia.

Więcej w moim komentarzu, link do
  • Odpowiedz
@kopawdupeswiniom:

Tzw. "szczęście" to stan soczków w mięsno-tłuszczowym mózgu w czujących posiadających zdolność odczuwania, zwierzęcych organizmach żywych (wliczając w to zwierzęta z gatunku homo sapiens - te o zgrozo posiadają jeszcze świadomość i samoświadomość), wynikający ze względnie, tymczasowo zaspokojonych potrzeb różnego rodzaju.


Tutaj się nie zgadza. U osób bez obniżonego nastroju przyjemność nie wynika tylko z zaspokojenia potrzeb, ale jest stanem stałym, wynikającym z określonego i stabilnego działania mózgu. Dlatego
  • Odpowiedz