Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak pierwszy raz wziąłem pracę zdalną, to bałem się odejść na dłużej od komputera, ciągle byłem pod telefonem itp. Fobia, że ktoś zauważy, że mnie nie ma. Albo że ktoś zadzwoni a ja nie odbiorę. W biurze tego totalnie nie było.
Godzina na kawce w kuchni. Wracam do biurka a tam kilka telefonów i maili. I #!$%@?: się oddzwoni, się odpisze.
A w domu? Kurrwa, od razu odpisywać, oddzwaniać. Fobię miałem.
A dzisiaj? A to sobie do sklepu wyjdę, a to się #!$%@? jak nic pilnego nie ma. Jak latem niedaleko stoi facet z malinami czy truskawkami, to wyjdę kupić, bo po 16 już go nie będzie, więc trzeba się streszczać. To jest życie.

#pracbaza
  • 37
  • Odpowiedz
@Andrzej_Buzdygan No i sam bata na siebie kręcisz. Im więcej takiego cwaniactwa tym bardziej firmy nie chcą zdalnego

Fobia że trzeba być ciągle pod telefonem to oczywiście druga skrajność, ale wychodzenie do sklepu to już przesada
  • Odpowiedz
@Szalom: no bez przesady. 30 minut nikogo nie zbawi. to nie wycieczka na drugi koniec miasta. jak peciarze chodzą co godzinę na 15 minut zapalić, to jest git. A jak ja sobie wyjdę do handlarza po truskaweczki, to już uuu kręcisz se bata synek. Trochę to niesprawiedliwe.

@ThirtyDoorKey To prawda. Ja jestem zwolennikiem 6h pracy. Byłbym wtedy bardziej wydajny. Bo obecnie to sobie rozciągam robotę na 8h, bo wiem
  • Odpowiedz
praca zdalna to przekręt


@Andrzej_Buzdygan:

Im więcej takiego cwaniactwa


@Szalom: Tak ale jak w biurze przez 4h nic się nie robi bo tu trzeba pogadać i tam pogadać, kawkę zrobić, zjeść, kibelek i w sumie to bez pośpiechu bo wszystkie taski poblokowane to jest ciężka praca ale jak na remote wyjdziesz po truskawki to lecisz w kulki xD
  • Odpowiedz
@Andrzej_Buzdygan: Również uważam, że 6h w zupełności wystarczy. A ci, którzy mówią że zdalna praca to cwaniakowanie to niech się zastanowią ile czasu marnują na ploteczki w biurze, wyjścia na fajkę czy snucie się nie robiąc nic konkretnego. Zdalka to jest istny game changer, w dodatku nie tracę czasu na stanie w korkach przez co mam jeszcze więcej wolnego dla siebie, szkoda że tak wiele osób ma z tym problem
  • Odpowiedz
@Andrzej_Buzdygan Palacze to też podludzie wiadomo. Ale ich przerwa że tak powiem jest bardziej namacalna na miejscu. Jak idziesz po truskaweczki to cholera wie gdzie jesteś. Niesprawdilwe? Może. Nie mówię że nie można się w ogóle #!$%@? ale trzeba umieć się #!$%@?

@dzem_z_rzodkiewki No według pracodawcy tak. Wiem że to głupie no ale serio to jeden z powodów dlaczego każą wracać do biur. Możesz się #!$%@? ale póki przełożony stoi
  • Odpowiedz
@ThirtyDoorKey: to jest prawdziwe work-life balance. po zdalnej idę na siłkę albo z rana pobiegać. a jak jestem w biurze to rano nic nie zrobię, bo bym musiał chyba o 4 albo 5 wstać, a po pracy jestem zmęczony dojazdem i potrzebuję chwili żeby odetchnąć. xd
  • Odpowiedz
dojazdy ci odpadają


@Szalom: dojazd traktowałem jako sport/kolarstwo więc nie marnowałem czasu

wychodzisz na tym lepiej.


Brakuje mi pokoju na hobby bo przez pracę zdalną potrzebowałem większy pokój zająć na posiadówy przy kompie i jako taką schludność żeby pokazać się na kamerce. (a nie wspominam nawet że dodatkowy pokój w tym mieście to min 250tys zł) Nie wszystko jest takie super. Na dodatek często nie oddzielam już pracy od życia
  • Odpowiedz
@Szalom: tez bez przesady, wiadomo ze nie można zniknąć na pol dnia na home office, ale wszystko można ogarnac w trakcie w granicach rozsądku. Polecam zasade kibla - jak można cos na home office załatwić w czasie który normalnie zajmuje sranie (do 30min) to nawet nie ma co sie taka sprawa przejmować (oczywiscie pod warunkiem, ze taski sa zrobione).
  • Odpowiedz
ale trzeba umieć się #!$%@?


@Szalom: A w jaki sposób doszłaś do tego, że kolega nie potrafi, skoro pracodawca nie ma z tym problemu?

Ja chodzę na spacery w pracy, zakupy, drzemki, przerwa na robienie obiadu, a i tak statystyki mam jedne z najlepszych w teamie, nikt mi nic od 2 lat nie powiedział. Wolę sobie pójść na zakupy o 13 jak nie ma w kolejek, a potem najwyżej posiedzieć
  • Odpowiedz
@dzem_z_rzodkiewki: tu nie chodzi o to, żeby praca była zrobiona, tylko żeby ludzie widzieli, że robotnicy pracują ( ͡° ͜ʖ ͡°) nieważne czy to programista zblokowany na pół godziny siedzi w kuchni i pije kawę, czy to robotnik co wziął miotłę i zamiata bo maszyna stoi. Ważne, żebyś tracił życie, bo inaczej jesteś obibokiem
  • Odpowiedz