Aktywne Wpisy
njdnsjdnjs +100
Trochę się zastanawiałam, czy opisać tu swoje traumy, ale zdecydowałam, póki co, że to zrobię. Chociaż nie sądzę, żebyście byli dobrym audytorium. Będzie długie.
Kiedyś poznałam tu pewnego wykopka. Takiego lubianego i szanowanego. Co siedział na nocnej i miał dużo plusów pod wpisami i kilku kolegow z mirko. Oczywiście ignorowałam wszystkie redflagi, ktore podejrzewam, teraz by juz nie umknęły mojej uwadze. Czemu tak robiłam, nie wiem. Nałożyło się na to mnóstwo czynników,
Kiedyś poznałam tu pewnego wykopka. Takiego lubianego i szanowanego. Co siedział na nocnej i miał dużo plusów pod wpisami i kilku kolegow z mirko. Oczywiście ignorowałam wszystkie redflagi, ktore podejrzewam, teraz by juz nie umknęły mojej uwadze. Czemu tak robiłam, nie wiem. Nałożyło się na to mnóstwo czynników,
InnyWymiar90 +65
Chyba jeszcze nie było #pokazplecy xd
Zaległości z tygodnia i koniec urlopu (╯︵╰,)
96 - Przejażdżka do Ojcowa
261 - taka tam mała podróż do jądra ciemności, eeeeeee płaskopolski do jegomościa @krabozwierz. Ruszyłem przed 3 rano, żeby uniknąć największych upałów i mieć możliwość bezproblemowego przejechania przez Kraków. Rano to w sumie nawet chłodno było, a jeszcze koło 6 pojawiła się mocna mgła i niesamowita wilgoć, nie byłem w stanie jechać w okularach XD dopiero koło 9 chyba zaczęło się przejaśniać i słoneczko zaczynało grzać. Od Proszowic leciałem sporo drogą przez Euro Velo 11. Całkiem fajna ścieżka, ale nie pozbawiona wad - przede wszystkim szerokość i widoczność na zakrętach, bo ścieżka prowadzi przez pola uprawne i na zakrętach nic nie widać, przy większym ruchu o wypadek nie trudno... Druga kwestia - syf naniesiony z pól, parę razy bym solidnie wyglebił, bo wychodzi się z zakrętu i nikt się nie spodziewa że się wjedzie w błoto i koła zaczną uciekać... W okolicach Połańca robi się już płasko i pomimo, że tempo jest całkiem przyjemne już się pojawia nuda, plus stopy zaczynają mnie boleć. Ostatnie 60 kilometrów to w sumie ładne widoczki, ale już jechałem byle to przejechać, bo nuda ;) Objeżdżając Tarnobrzeg już zaczęło mi przygrzewać i mnie już jazda męczyła, większość trasy pod wiatr, ale dało się przeżyć. W samej Stalowej Woli odbiera mnie już @krabozwierz, jazda na kwaterę i można było zjeść kebaba, który czekał na mnie od samego rana ( ͡° ʖ̯ ͡°)
226 - Po bardzo krótkim noclegu trzeba jakoś uciec z tej depresyjnej płaskopolski ;) Pobudka przed drugą, ale pojawiła się znienacka ulewa ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°) Także wyjazd opóźniony, doszło trochę stresu, bo punkt programu to odholować @krabozwierz i @pronter na pociąg w Krakowie, więc czas goni a jesteśmy ponad półtorej godziny w plecy. Sama trasa no cóż rzec, o ile tą z poprzedniego dnia polecam, bo na prawdę fajnie się jechało, tak jakiś śmiałek postanowił wytyczyć większość trasy wałami przy Wiśle ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°) Że rzygałem tą trasą i miałem jej szybko dość chyba nie muszę nadmieniać? ( ͡° ʖ̯ ͡°) Co gorsza, wczoraj na prawdę 90% trasy była pod całkiem spory wiatr XD Gdyby nie towarzystwo to możliwe, że bym planował jakiś objazd, byle by tylko wałami nie jechać. No i wczoraj to już tyłek się odzywał na zmianę ze stopami XD Za to kierowcy w płaskopolsce mnie zadziwili. Szeroka droga, miejsca że trzy tiry by się zmieściły i nikt nie wyprzedza. Szacun. Wystarczyło wjechać do Krakowa i od razu znalazł sie jakiś brainlet wyprzedzający na zakręcie, na gazetę jak z naprzeciwka samochód jechał... A na sam koniec jeszcze dobiły ścieżki w Krakowie, nawet nie chce mi się tego komentować ( ͡° ʖ̯ ͡°) Ważne, że płaskopolaki dojechały na pociąg (。◕‿‿◕。)
#rowerowyrownik #rower #accent #szosa
Skrypt | Statystyki