Wpis z mikrobloga

Wkurza mnie to, że cały tydzień jak chodzę do pracy to mówię sobie, że w weekend wyjdę gdzieś ze znajomymi, potańczyć, pod namioty, na imprezę, cokolwiek. I za każdym razem jest tak jak teraz- czyli leżę w wyrze i nic mi się totalnie nie chce xD A jutro będę pewnie żałować ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#zalesie #gownowpis
  • 15
  • Odpowiedz
@cytmirka: zwykle jest tak, że ktoś umówił się w swojej "ekstrawertycznej" fazie, a jak już przychodzi do wyjścia, to narzeka. Widzę, żę tu mamy odwrotny przypadek, zupełnie jak nie wykop ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 0
@Precypitat Czy ja wiem, to raczej właśnie to XD W tygodniu sobie robię plany co ja to w weekend nie będę robić a jak przychodzi weekend to mi się nie chce d00pska z domu ruszyć XD Najgorzej teraz w lato bo mnie po prostu te upały i duchota tak męczą, ciągle czuję się przez to zmęczona i taka niewyjściowa
  • Odpowiedz
@cytmirka: skoro tak to przedstawiasz... Ale w sumie to właśnie te upały sprzyjają nocnej aktywności, w ciągu dnia trzeba półdrzemać w trybie zombie, a potem, gdy temperatura otoczenia osiągnie przyzwoite wartości, charakterystyczne dla tropikalnych nocy, obudzić w sobie nocne zwierzę! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@cytmirka: e, no to usprawiedliwiona. Byle to odpoczywanie nie potrwało za długo, bo tak rodzi się introwertyzm, strach przed ludźmi, a stąd już niedaleko do przekształcenia się w ludzką wersję golluma
  • Odpowiedz