Wpis z mikrobloga

Przed chwilą domofon dzwoni.
Okazuje się że Pan z Dominosa z dwiema pickami.
Tyle że nie zamawialiśmy, więc uprzejmie Panu tłumaczę (mimo że mój adres miał na fiszce), dzwonimy pod podany numer - no tak, podobna nazwa ulicy ale jednak nie ten adres.
Pan przeprasza, dziękuje za pomoc.

Piszę o tym kumplowi, a ten że jestem frajerem bo trzeba było brać.
Ma rację, jestem frajerem bo miałem takiego kumpla.
Kit Ci w ucho Mentzen, nie dzwoń więcej w żadnej sprawie.

#pizza #takbylo
  • Odpowiedz