[ilduce999]

Baza.

#flipperzy #nieruchomosci

[FanRuskichPierogow]

@PrawiczekRecydywista: dokładnie, daj, ja wywieszę u siebie.

[irenicus30]

@ilduce999: żabki to też małe biznesy bywa że rodzinne, mają logo i jednolity asortyment ale też wysokie ceny i się to kręci

[kt13]

Z pokrewnej beczki - jak byłem dzieciakiem, mieliśmy 5 spożywczaków na osiedlu. Teraz nasrane Zabkami i nic innego.

Pożeranie małych biznesów i prywatnych majątków Polaków nie jest konieczne w kapitalizmie.

@ilduce999: ale jak ktoś miał sklep spozywczy to dalej moze mieć sklep spoczywczy pod szyldem żabka. Mam znajomych, którzy prowadzą własne Żabki i tak, to jest ich mały biznes. Natomiast januszowskie sklepy z przeterminowanym towarem, cenami z kosmosu to dobrze,

[voot]

@ilduce999: flipperzy z rynku wtórnego powodują wzrost cen? :D Tak naprawdę, takie ulotki jak ta którą wrzucił tutaj OP, to są ulotki rozwieszane przez deweloperów, którym nie na rękę jest wzrost liczby mieszkań na rynku wtórnym, do czego przyczyniają się właśnie flipperzy.
Bo skoro flipper wrzuca na rynek mieszkanie, które wcześniej było z niego wykluczone np. z powodu wad prawnych, to dlaczego niby miałoby to powodować wzrost cen? Jest odwrotnie,

[Tytanowy_Lucjan]

@Sibu: Kapitalizm na podstawowej potrzebie człowieka, której nie da się naprodukować czy rozciągnąć niczym gumy (szczególnie w miastach gdzie jest dobra praca przeważnie) jest patologią i potrzebne tu są regulacja zabraniające robić sobie z wynajmu i skupowania mieszkań głównego źródła dochodu instytucjonalnego. To powinna być działka drobnych właścicieli prywatnych

[Tytanowy_Lucjan]

@sbuasha: A jaki problem kupić jako rodzina? Wchodzisz w internet i przeglądasz ogłoszenia, a nie rozklejasz masę śmieci po osiedlach.

[sbuasha]

@Tytanowy_Lucjan: śmieciowe to są teraz ogłoszenia na znanych portalach. Większość to firmy albo pośrednicy. Nawet jak ustawisz w filtrze ogłoszenia prywatne to w mailu kontaktowym masz [e-mail] xD

[Tytanowy_Lucjan]

@sbuasha Uważam, że nikt normalny nie rozkleja już takich ogłoszeń dla siebie. To są zwykle reklamy i śmieci.
Co najwyżej można się przejść po okolicy i poszukać banerów w oknach, które wstawić może ktoś kto boi się internetu.

A ogłoszenia w necie? No cóż... Głupi ludzie muszą nauczyć się, żeby nie podpisywać umów z pasożytami pośrednictwa jak chcą coś sprzedać.